Takie rzeczy to tylko w Japonii

Mężczyźni z Kraju Kwitnącej Wiśni chronią się przed letnim słońcem pod parasolkami. To nowa moda, jaka zapanowała wśród Japończyków.

Utarło się, iż mężczyzna powinien nosić parasol, głównie dla ochrony przed deszczem. Jest to jednak wymysł europejczyków, którzy parasole poznali dopiero w XVII wieku. Dla dam były przeznaczone też parasole chroniące przed słońcem. Mężczyznom nie wypadało ich nosić. Przynajmniej w Europie.

W Azji dość popularne były męskie parasole przeciwsłoneczne. Do czasu, aż w większej ilości nie pojawili się niezawodni misjonarze i biznesmeni. Na wiele lat męska parasolka zniknęła w letniego krajobrazu.

Japońskie kobiety już od stuleci używają parasolek przeciwsłonecznych. Wśród panów istniało natomiast przekonanie, że jest to przedmiot niemęski. Tak było przynajmniej do ostatniego sezonu. Tego lata parasolki chroniące przed słońcem są przebojem również wśród mężczyzn. Akcesoria te znikają z domów handlowych w rekordowym tempie. Ich sprzedaż wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem aż trzykrotnie.

Reklama


Wśród nabywców dominują biznesmeni. Używają parasolek zazwyczaj idąc do biura lub na spotkanie. Ubranym w ciemne garnitury panom we znaki daje się intensywne słońce. Czują się skrępowani tym, że przychodząc na spotkania są zmęczeni i nieświeży. Dzięki noszeniu parasolek, nie mają już takich problemów.


Podczas gdy kobiety noszą parasolki w jasnych kolorach - różowym, beżowym czy białym, męskie modele są najczęściej w ciemnych odcieniach niebieskiego, szarości, zieleni. Mają też nieco większy rozmiar.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deszcz | Słońce | parasol | Japonia | moda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy