T-Holder. Tego kolegom nie pokażesz

Irytuje cię „uśmiech hydraulika”? Koszula wciąż wyskakuje ze spodni? Jest na to sposób!

T-Holder jest wynalazkiem 19-letniego Słoweńca Nikiego Venety. T-Holder działa podobnie, jak kobiecy pas do pończoch. Pas zakłada się na udo, a odchodzące od niego kolejne trzy kolejne cieńsze pasy są zakończone sprzączkami, które przypina się do koszuli.

Niki wpadł na ten pomysł, kiedy za każdym razem kiedy tylko wykonywał gwałtowniejsze ruchy - siadał, obracał się, przeciągał, koszula "wychodziła" ze spodni. Później koszula była cala wymięta, wygnieciona i nie wyglądała zbyt atrakcyjnie.

Irytowało go ciągłe poprawianie garderoby, więc postanowił coś z tym zrobić. Połączył kilka pasków materiału, dodał sprzączki i po kilku nieudanych próbach stworzył ten produkt.

Reklama

Obecnie na serwisach Indiegogo i Kickstarter zbiera fundusze na rozpoczęcie produkcji T-Holdera. Na razie do połowy lutego udało mu się zebrać około prawie 30 tysięcy dolarów, choć zamierzał zebrać tylko 5 tysięcy.

Grupą docelową, do której chce trafić są głównie ludzie ze świata biznesu, którzy na co dzień noszą koszule i muszą wyglądać odpowiednio w każdej chwili dnia.

Niki sprzedaje swoje produkty za pośrednictwem internetu. Na razie szyje je sam, ale otrzymane pieniądze pozwolą mu na rozwinięcie produkcji na szeroką skalę. T-Holder ma kosztować 30 euro.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy