Napad z bananem w ręku

Takie kradzieże zdarzają się tylko w USA. Do sklepu spożywczego wszedł Afroamerykanin, najpierw ukradł banana, a później za jego pomocą wymusił na sprzedawcy wydanie pieniędzy i papierosów. Przestraszona pracownica natychmiast oddała mu pieniądze, po czym podała kolejne paczki papierosów. Napastnik spokojnie wyszedł z bananem w kieszeni, po czym wsiadł na rower i odjechał w siną dal. Filadelfijska policja nadal nie złapała zuchwałego złodziejaszka.