Co pociąga kobiety

Są pewne szczegóły męskiej powierzchowności, które przyciągają kobiece spojrzenia. Nie pozostawiają wątpliwości, że właśnie w tym ciele buzuje testosteron.

Nasze ciało ma działać jak magnes i każdy chciałby wiedzieć, co tak naprawdę odgrywa w nim największą rolę. Co poprawić, co wyeksponować, by podobać się właśnie tej kobiecie, której chcielibyśmy się podobać. I jej koleżance, koleżance koleżanki?

O gustach się nie dyskutuje, nie ma więc sensu wdawać się w dyskusję o urodzie przedstawicieli płci - niekoniecznie sprawiedliwie - nazywanej brzydką. Każda kobieta ma swój ideał, twierdzi, że woli brunetów od blondynów, wysokich od niskich, właścicieli oczu niebieskich od piwnych? Czy też zupełnie odwrotnie. Choć niejednokrotnie się przekonała, że to obrazek, który na wieczność pozostanie jedynie w jej głowie i trzeba pogodzić się z tym, że jeśli się nie ma tego, co się lubi, to się lubi co się ma. Albo czerpie się rozkosz - choćby wzrokową - po kawałku?

Reklama

Niewątpliwie bardzo ważne, nie tylko dla wrażeń estetycznych, ale i koniecznego dla szczęścia kobiety poczucia bezpieczeństwa są ramiona. Umięśnione i silne, które nie tylko potrafią poradzić sobie z największymi ciężarami, ale też przytulą, kiedy jej źle, kiedy brakuje ciepła, po prostu kiedy trzeba.

Do tego w komplecie bicepsy - dobrze, jeśli widać ich pracę pod ciuszkami. I oczywiście klatka piersiowa - ładnie zarysowana, bez zbędnej tkanki tłuszczowej. Kobiety nie lubią konkurencji, zwłaszcza w kwestii wielkości piersi.

Superistotny wydaje się brzuch. To newralgiczny punkt ciała, z którego utrzymaniem chociaż we względnej formie ma kłopot większość mężczyzn. Pewnie dzieciakom podobałoby się, gdyby mogły poskakać po mięciutkim brzuszku tatusia, ale kobieta nie może widzieć w tłuszczu swojego rywala w łóżku.

Jeśli chodzi o dłonie, da się zauważyć silne rozbieżności w preferencjach. Są takie kobiety, które uwielbiają silne, raczej mało finezyjne, duże dłonie. Są takie, które nie wyobrażają sobie, by pieściły je inne palce niż długie i delikatne. Najważniejsze, by - podobnie jak stopy - były po prostu zadbane.

Co najciekawsze, a co często nie dociera do męskiej świadomości, kobiety "kręcą" męskie pośladki i zgrabne uda. Pośladki powinny być umięśnioną, najlepiej z "takimi dołeczkami", kontynuacją wąskich bioder.

Może to niezbyt pocieszające, większości kobiet nie przekonuje powiedzenie dotyczące penisów - "mały, ale wariat"... Niestety, rodzące kompleksy przekonanie, że im większy, tym lepszy ma swoje podstawy. Inna sprawa, że lepiej wiedzieć co zrobić z prezentem od matki natury...

Na szczęście jest to tylko średnia gustów, a kobiety bywają kapryśne i lubią zaskakiwać, istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że twojej kobiecie nie będą przeszkadzać małe niedociągnięcia i zakocha się w twojej bliźnie na prawej łopatce, kości ogonowej albo fantastycznym ścięgnie Achillesa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy