Chłodziarka pach - nowy japoński wymiar świeżości

"Jest lato, więc musi być gorąco" - tę prostą zasadę zrozumiano w Japonii. I zamiast narzekać, wymyślono sprytną rzecz, która pozwoli przetrwać skwar ze świeżością i uśmiechem.

Ale skoro już jesteśmy w Japonii, to musi być... nieco osobliwie. Urządzenie nazywa się "Waki no Shita Kura", czyli w wolnym tłumaczeniu "Urządzenie Chłodzące Pachę". Prawda, że uroczo?

Przenośna chłodziarka to przyrząd genialny w swojej prostocie. Mały gadżet za pomocą klipsa przymocowujemy do mankietu koszuli (tylko krótki rękaw!) i kierujemy rześki powiew w wiadomym kierunku. Zasilane trzema bateriami AAA (tzw. małe paluszki) zapewniają w zależności od ustawionych obrotów dmuchawy aż do dziewięciu godzin świeżości. Czyli regularny dzień pracy z małym hakiem.

Co ciekawe, urządzenie można także podłączyć za pomocą kabla mikro USB do komputera, ewentualnie skorzystać z oferowanego dodatkowo "battery packa". Producent chłodziarki pach, firma Thanako zapewnia, że urządzenie jest bardzo lekkie (30 gram) i wyjątkowo ciche. Wymiary 60x65x15 mm pozwalają także dyskretnie umieścić je na mankiecie koszuli.

Koszt jednego urządzenia to 24 dolary, ale jako że człowiek na wyposażeniu zwykle ma dwie pachy, lepiej od razu zaplanować wydatek 48 dolarów. Oczywiście z listy wydatków nie polecamy wówczas skreślać mydła i dezodorantu. Pamiętajmy, że to tylko zabawna techniczna nowinka.

Reklama

Thanako od jakiegoś czasu specjalizuje się w bardzo zmyślnych gadżetach. Na swoim koncie firma ma już m.in. komaroodporny koc, dmuchaną poduszkę do wanny z uchwytem na smartfona, czy sztuczną rękę podpierającą podbródek.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama