Airport Jacket - tak wniesiesz do samolotu dodatkowe 15 kilogramów!

Nieważne czy lecicie pierwszą klasą uznanego przewoźnika, czy tanią linią - obostrzenia dotyczące bagażu zawsze dają się we znaki. Dzięki temu gadżetowi można w zupełnie legalnie wnieść na pokład aż 15 dodatkowych kilogramów!

Airport Jacket to nic innego jak zmyślnie zaprojektowany płaszcz (lub zwykła kurtka, o czym przekonacie się za chwilę) z aż 14 kieszeniami. Claire Murphy, która zaprojektowała całość twierdzi, że Airport Jacket pomieści - i to jednocześnie - laptopa, tablet, aparat typu lustrzanka, pięć podkoszulków, sweter, dżinsy i dwie pary butów. Serio!

Potrzeba matką wynalazku mówi stare porzekadło i tak też było w przypadku Airport Jacket. Inspiracją dla powstania Airport Jacket była... opłata za nadbagaż wynosząca aż 140 dolarów, którą to Claire i jej mąż musieli uiścić, kiedy to wracali samolotem do domu z ich dopiero co narodzonym dzieckiem.

Reklama

Dlatego też wymyślili płaszcz, do którego wystarczy włożyć nadbagaż, a po przejściu przez kontrolę odpiąć część z kieszeniami. Płaszcz przeistoczy się w zwykłą kurtkę, a segmenty "bagażowe" w mgnieniu oka zmienią się w poręczną torbę.

W chwili, gdy czytacie te słowa trwa zbiórka internetowa na realizację tego ciekawego projektu. Aby Airport Jacket stało się rzeczywistością jej twórcy muszą zgromadzić w serwisie Kickstarter 100 tysięcy dolarów australijskich (około 310 tysięcy polskich złotych).

Dokonując wpłaty w wysokości 239 dolarów (750 złotych) rezerwujemy dla siebie płaszcz wraz z dodatkowymi kieszeniami. Może się to wydawać sporym wydatkiem, ale dzięki takiej kurtce z pewnością będzie można sporo zaoszczędzić na powrotach z wakacji...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy