Rosjanie przejęli pocisk Storm Shadow. Brytyjczycy wściekli

Niepokojące wieści dochodzą do nas z rosyjskich mediów. Otóż armii udało się przejąć w Ukrainie, w bardzo dobrym stanie, brytyjski superpocisk Storm Shadow, który odgrywa ogromną rolę w wojnie po stronie ukraińskiej.

Niepokojące wieści dochodzą do nas z rosyjskich mediów. Otóż armii udało się przejąć w Ukrainie, w bardzo dobrym stanie, brytyjski superpocisk Storm Shadow, który odgrywa ogromną rolę w wojnie po stronie ukraińskiej.
Rosjanie przejęli na Ukrainie brytyjski superpocisk Storm Shadow /@WarNewsPL1 /Twitter

Rosyjskie media opublikowały zdjęcia przejętego brytyjskiego superpocisku manewrującego Storm Shadow, który Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystują od niecałych 2 miesięcy do niszczenia logistyki na terenach swojego kraju okupowanych przez rosyjskich agresorów. Niestety, zdjęcia są jak najbardziej prawdziwe. To duży cios nie tyle dla Ukrainy, co dla samej Wielkiej Brytanii.

Otóż pocisk Storm Shadow to jedna z najpotężniejszych broni obecnie znajdującej się w arsenale ukraińskiej armii. Jest to zasługą zasięgu, który wynosić ma nawet 300 kilometrów. Dzięki tym brytyjskim pociskom, w ostatnich tygodniach udało się zniszczyć nie tylko rosyjskie składy amunicji czy sprzętu oraz obiekty wojskowe, ale również bunkry w Mariupolu czy mosty prowadzące na Krym.

Reklama

Brytyjskie pociski Storm Shadow w rękach Rosjan

Wszystko wskazuje na to, że jeden z pocisków został strącony lub uległ awarii, a następnie spadł na pole i został znaleziony przez Rosjan w bardzo dobrym stanie. To bardzo zła wiadomość. Tego typu pociski powinny trafić w cel i całkowicie się przy tym zniszczyć. Teraz przejęty przez Rosjan pocisk Storm Shadow trafi w ręce inżynierów, którzy spróbują rozebrać go na części i na tej podstawie dowiedzieć się więcej o brytyjskiej broni.

Efektem tego będzie możliwość udoskonalenia przez Rosjan swoich systemów radarowych i obrony powietrznej przed tymi pociskami. To będzie oznaczało obniżenie skuteczności ataków nimi nie tylko na rosyjskie cele, ale również na wszystkich wrogich krajów współpracujących z Rosją. Analitycy tłumaczą, że niestety nie da się uniknąć takich sytuacji.

Rosjanie mogą teraz udoskonalić swoje systemy obrony

Dobrą wiadomością jest fakt, że pociski Storm Shadow, chociaż sprawują się wyśmienicie i mocno dają się we znaki Rosjanom, nie są bronią najnowszej generacji. Wielka Brytania ma je bowiem w swoim arsenale od ponad 20 lat. Były one używane przez armię USA i Wielkiej Brytanii w Iraku, gdzie z ich pomocą zniszczono niezliczoną ilość podziemnych bunkrów, w których znajdowali się terroryści. Nie można również nie wspomnieć o zniszczonym moście do wyspy Bubiyan, leżącym w Zatoce Perskiej.

Atrybutem Storm Shadow jest możliwość lotu do wyznaczonego celu bardzo nisko nad ziemią, co bardzo utrudnia wrogowi jego wykrycie przez nawet najlepsze systemy obrony powietrznej.

Pociski Storm Shadow w Ukrainie są wystrzeliwane z myśliwców Su-24. Maszyny te zostały specjalnie dla nich zmodyfikowane. Pociski mają zasięg od 250 do 300 kilometrów. Zostały wyposażone w bardzo efektywny silnik turboodrzutowy Turbomeca Microturbo TRI 60-30 o ciągu 5,4 kN. Pozwala on rozpędzić Storm Shadow do nawet 1000 km/h. Pocisk ma długość 510 cm, szerokość 63 cm i wysokość 48 cm.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Storm Shadow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy