Świadkowie Jehowy uznani za ekstremistów. "Za mocno pukali?"

Świadkowie Jehowy są obecni w Rosji od ponad 100 lat /YouTube
Reklama

Rosyjski Sąd Najwyższy orzekł, że Świadkowie Jehowy są organizacją „ekstremistyczną” i zdelegalizował tę grupę religijną – podają rosyjskie media. Reakcje Rosjan są skrajnie różne.

Na terenie Rosji pierwsi Świadkowie Jehowy pojawili się w 1887 roku. Już 4 lata później pierwsi wyznawcy zostali wysłani za szerzenie wiary na roboty na Syberię. Dopiero w pierwszej dekadzie XX wieku pozwolono im prowadzić działalność misyjną w ograniczonym zakresie.

Po wybuchu rewolucji bolszewickiej, podobnie jak innym związkom wyznaniowym, Świadkom Jehowy zakazano działalności. Zakazy złagodzono w latach dwudziestych. Jednak represje powróciły w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, kiedy Świadkowie odmówili walki.

W okresie powojennym Świadkowie funkcjonowali w ZSRR z różnym szczęściem. Raz pozwalano im działać, innym razem służby naciskały, inwigilowały i prześladowały. Działo się tak aż do początku lat 90. 27 marca 1991 roku Świadkowie Jehowy w całym Związku Radzieckim zostali prawnie zarejestrowani.Teraz to się zmieniło.

Reklama

Delegalizacja

W połowie marca 2017 roku Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało formalny wniosek do rosyjskiego Sądu Najwyższego z prośbą o zakazanie działalności Świadków Jehowy. Jako podstawę uznano działalność Świadków Jehowy, którą można uznać wrogą państwu, a sam związek religijny jako "organizację ekstremistyczną".

Jak podają rosyjskie media, 20 kwietnia Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym zakazał działalności zborów i uznał tę organizację za ekstremistyczną. Decyzja sądu otwiera drogę do konfiskaty majątku wspólnoty na rzecz państwa

Rosyjscy prokuratorzy od dłuższego czasu utrzymywali, że świadkowie Jehowy to organizacja, która pogłębia podziały między wyznaniami, podsyca nietolerancję, rozdziela rodziny i zmusza - z powodów religijnych - poważnie chorych do rezygnowania z transfuzji krwi.

Komentarze

- Oczywiście jesteśmy zdenerwowani tą decyzją - powiedział mediom Jarosław Siwulskij, rzecznik Świadków Jehowy w Rosji. - Eksperci ds. religii i obrońcy praw zgadzają się, że jest to smutny dzień dla praw człowieka - dodał.

Podobnego zdania są przedstawiciele innych religii i związków wyznaniowych. Według Andrieja Kurajewa, duchownego prawosławnego, szanowanego w Rosji teologa i filozofa, w przypadku zmiany klimatu politycznego wczorajszy wyrok może w przyszłości zagrozić także chrześcijanom.

- W odniesieniu do opieki zdrowotnej, istnieje konflikt pomiędzy dwoma przepisami - mówił wczoraj w rosyjskich mediach. - Ustawa o wolności sumienia pozwala prokuraturze założyć sprawę karną, jeśli związek religijny zabrania ludziom podjęcia leczenia. Z drugiej strony w ustawie o zdrowiu jest zapis o prawie do odrzucenia pomocy.

- Jeżeli zostanie podjęta decyzja, że najważniejsza jest wolność sumienia, to ta decyzja pokazuje, że prawo nie zawsze działa słusznie.

- Ta decyzja nie jest zrozumiała dla prawosławnych. Miecz, który teraz wisi nad Świadkami Jehowy, w innym klimacie politycznym może zawisnąć nad prawosławnymi - dodał duchowny.

W podobnym tonie wypowiadają się i zwykli Rosjanie, którzy o ile rozumieją ograniczenia związane z zagrożeniem terrorystycznym, to zupełnie nie rozumieją ograniczeń w sferze religijnej. W komentarzach nie przebierają w słowach. Azdar Iszkildin, pracujący do niedawna w Państwowej Komisji Praw Człowieka, napisał w komentarzu: "Jeśli był to sposób na uczczenie urodzin Hitlera na odpowiednim poziomie. To im się udało!"

Podobnego zdania są i zwykli Rosjanie. "Co oni zrobili? Za mocno pukali w drzwi Kremla" - napisał internauta podpisujący się jako Iwan Dobry. "Zmienią nazwę na Świadkowie Wujka Władzia i dalej będą działać" - napisał Gold Fan.

Na drugiej stronie szali znajdują się komentarze rosyjskiej skrajnej prawicy, dla której delegalizacja to za mało. "Wcześniej wiedzieli co robić z tą swołoczą. Wysłać ich na Kołymę" - domaga się Połk Jegoriew.

Przeważają jednak komentarze potępiające działania Ministerstwa i Sądu Najwyższego. Komentujący są jednak pewni, że Krem pozostanie głuchy na ich głosy.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy