Śnieżne kule na Syberii. Cud natury, czy tajemna siła?

Fascynujące lodowo-śnieżne kule pojawiły się na plażach Zatoki Obskiej w północnej Rosji. Najmniejsze mają wielkość piłki tenisowej, a największe mają prawie... metrową średnicę.

To dowód na to, że natura czasem lubi sobie z nami lecieć w kulki! 

Naukowcy wyjaśniają jednak, że rzadkie śnieżne kule na plażach zatoki Morza Karskiego to naturalne zjawisko. Drobiny lodu są po prostu toczone przez wiatr i morskie fale, powiększając stopniowo swoją wielkość.

Kule stanowią nie lada atrakcję. Miejscowi i turyści bardzo chętnie fotografują się na ich tle. A później chwalą się zdjęciami na portalach społecznościowych.


INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy