Na bardzo nietypowy pomysł wpadł pewien mieszkaniec Ukrainy, który postanowił przyznać się do rzekomego morderstwa. Mężczyzna chciał, by wreszcie zjawił się ktoś, kto odśnieży drogę. Kreatywne zagranie może go kosztować w przeliczeniu... niecałe 16 złotych.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w niewielkiej wsi "Grybova Rudnya" położonej w obwodzie czerniowieckim (Ukraina). Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że zadźgał nożem swojego ojczyma.
Do zdarzenia miało dojść po kłótni, w wyniku której partner matki "mordercy" miał upaść na ziemię i przestać oddychać. W zgłoszeniu poinformowano również o wielu ranach kłutych w obrębie klatki piersiowej.
Ukrainiec chciał dobrowolnie oddać się policji. Dodatkowo ostrzegł on funkcjonariuszy, że w obrębie jego domu zalega tyle śniegu, że powinni oni przyjechać wraz z pługiem w celu oczyszczenia drogi.
Co ciekawe, wspomniana droga była odśnieżana w tym samym dniu. Stróże prawa bez problemów dostali się na miejsce SUV-em i jakie było ich zdziwienie, gdy ich oczom ukazał domniemany morderca wraz z żywą "ofiarą".