Najcięższy rower świata - waży tonę i jeździ!

Frank Dose i jego monumentalne dzieło /AP Markus Scholz /materiały prasowe
Reklama

Inżynierowie-amatorzy jak zwykle zaskakują. Spójrzcie tylko na ten ważący 940 kilogramów jednoślad. Dzieło niemieckiego konstruktora może trafić do Księgi rekordów Guinnessa.

Frank Dose zbudował tę bestię ze stali pozyskanej z odpadów oraz opon z wielkiej maszyny rolniczej. Całość powstawała od marca i jeśli wierzyć zapewnieniom jej "ojca" bardzo łatwo się na niej jeździ.

Jednakże to jeszcze nie koniec prac pomysłowego konstruktora. Planuje on w niedługim czasie dodatkowo ją obciążyć.

Finalnie rower ma ważyć aż 1200 kilogramów (to o 340 kilogramów więcej od dotychczasowego rekordzisty!). Powinien też być zdolny do przejechania 200 metrów.

Ta śmiała próba ma odbyć się w sobotę 3 września 2016 roku.

49-latek jest bardzo dumny ze swojego wynalazku - i wcale mu się nie dziwimy. Trzymamy kciuki, aby podczas próby bicia rekordu nie spadł mu łańcuch, a dętki dały w liczących sobie aż 1,5 metra średnicy kołach nie odmówiły posłuszeństwa!

Reklama

A wy ile najwięcej przewieźliście na uważanym za kultowy rowerze Wigry 3?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy