Aston Martin tworzy „wszystkowidzące” lusterko wsteczne

Na zbliżających się targach CES 2020 znany producent sportowych samochodów zaprezentuje lusterko wsteczne, które może dodatkowo wyświetlać obraz z nawet trzech kamer jednocześnie.

Wszechobecne kamery zamontowane w samochodach nie są już niczym nowym. Od pewnego czasu stanowią one standardowe wyposażenie każdego zaawansowanego asystenta cofania i parkowania. Coraz częściej zastępują one również klasyczne lusterka na co świetnym przykładem jest niedawno debiutujący model e-tron niemieckiego koncernu Audi.

Teraz jednak słynna brytyjska marka Aston Martin przy współpracy z firmą Gentex Corporation stworzyła lusterko wsteczne, które nie tylko umożliwi nam obserwację przestrzeni z tyłu, ale też przemieni się w ekran, łączący obrazy z nawet trzech kamer otaczających pojazd.

Reklama

Dzięki technologii symultanicznego wyświetlania, lusterko połączy obrazy z kamer zamontowanych w martwych strefach oraz na tyle pojazdu, dając nam podgląd na wszystko co dzieję się w naszej okolicy. Podobnie jak w przypadku popularnych cyfrowych zegarów, również tu ma istnieć możliwość niemal dowolnej konfiguracji wyświetlanych elementów. Co ciekawe, w przypadku np. zabrudzenia kamer lusterko ma pozwolić na połączenie standardowego odbicia wraz z widokiem cyfrowym.

Firma planuje zaprezentować możliwości urządzenia w swoim najnowszym prototypie Aston Martin DBS Superleggera. Chociaż na obecną chwilę nie wiadomo kiedy lusterko mogłoby trafić do seryjnej produkcji to jego działanie będzie można podziwiać podczas nadchodzących targów CES 2020 w Las Vegas.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aston Martin | kamery | technologie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy