Książka zamiast kwiatka

Kobiety szukają mocnych wrażeń

Czytanie książek to jedna z najpopularniejszych form rozrywki. Większość statystyk dotyczących czytelnictwa pokazuje, że częściej po książki sięgają kobiety, dlatego też to one są głównym odbiorcą literatury i to w zasadzie niezależnie od gatunku. Z sondaży bezsprzecznie wynika, że jedynym gatunkiem, po który tak samo chętnie sięgają przedstawiciele obu płci, jest kryminał.

Dzisiejsze kobiety wciąż interesują się książkami różnymi gatunkowo, jednak życie w biegu, pełne intensywnych doznań, oraz potrzeba zmierzenia się z intelektualną zagadką to bodźce, które najczęściej popychają kobiety w kierunku literatury z dreszczykiem, w której aż roi się od silnych emocji. Coraz więcej pań odchodzi zatem od czytania tzw. "babskiej literatury", do której zaliczyć należy romanse, melodramaty i powieści obyczajowe.

Czy świat kryminałów zarezerwowany jest tylko dla mężczyzn? Czy tylko panowie potrafią napisać emocjonujący, trzymający w napięciu thriller? Otóż nie! Wybitne pisarki udowadniają, że są mistrzyniami intrygi i to właśnie ich książki królują obecnie na listach światowych bestsellerów. Co ciekawe, w tegorocznym plebiscycie Goodreads Choice Awards w kategorii kryminał i thriller na 20 nominowanych powieści aż 13 było autorstwa kobiet. Piszące panie zyskują uznanie zarówno czytelników, jak i krytyków, którzy przyznają im kolejne prestiżowe nagrody. Wyobraźnia autorek kryminałów, bez skrępowania opisujących krwawe morderstwa, wielokrotnie znacznie wykracza ponad to, co zwykli serwować nam mężczyźni. Alex Marwood, Tana French, B.A. Paris to trzy nazwiska, które powinien znać każdy miłośnik kryminałów niezależnie od płci. Ich thrillery na całym świecie cieszą się ogromną popularnością wśród czytelników, a polecają je nawet piszący mężczyźni. Co ważne, w pisanych przez nie książkach liczy się nie tylko pomysłowa, uknuta z zegarmistrzowską precyzją intryga czy kryminalna zagadka, lecz także tło psychologiczne i obyczajowe, które stanowi istotny element opowieści. Fenomenalne kreacje bohaterów czy niezwykle realistyczne miejsce akcji to największe zalety ich prozy.

Reklama

Książki trzech wspomnianych przez nas autorek tworzą wyjątkowo mocną serię. Najnowszym wchodzącym w jej skład thrillerem jest debiutancka powieść B.A. Paris - "Za zamkniętymi drzwiami" - która swoją premierę miała 15 lutego. Trudno uwierzyć, że to debiut literacki jego autorki. B.A. Paris wykonała bowiem kawał dobrej roboty, tworząc książkę, od której wprost nie sposób się oderwać. Potwierdzają to liczne recenzje, w których rozemocjonowani czytelnicy zachwycają się warsztatem pisarskim brytyjskiej autorki. Nic więc dziwnego, że jej debiutancki thriller - wywoławszy sensację na międzynarodowym rynku wydawniczym - znalazł się w finale plebiscytu Goodreads Choice Awards aż w dwóch kategoriach (najlepszy thriller i najlepszy debiut). Powieść "Za zamkniętymi drzwiami" przez wiele tygodni utrzymywała się na liście bestsellerów "New York Timesa", a teraz podbija polski rynek. W planach jest również jej ekranizacja, prawa nabyła już wytwórnia filmowa Stone Village Productions.

Co takiego ma w sobie ta powieść, że zyskuje uznanie kolejnych czytelników? Na pierwszy rzut oka historia idealnego małżeństwa Jacka i Grace Angelów wydaje się dość banalna. Dlaczego? Bo już po pierwszych kilku stronach wiemy, czego dotyczyć będzie fabuła. Nie wiemy jednak, jak przedstawiona historia się zakończy. B.A. Paris i jej niezwykły dar narracji trzymającej nieustannie w napięciu gwarantują nam absolutnie fantastyczną, choć szalenie przerażającą i mrożącą krew w żyłach rozrywkę. Napięcie to ten element, który przesądza o tym, czy dany thriller jest dobry czy słaby. Jeden z zagranicznych recenzentów zauważył, że przerażenie, które czuje Grace, udziela się również czytelnikom śledzącym jej opowieść. Bez wątpienia trafił on w punkt, zwracając uwagę na tę niezwykłą umiejętność warsztatu pisarskiego brytyjskiej autorki. Atmosfera gęstnieje ze strony na stronę, a uczucie przerażenia z minuty na minutę coraz bardziej zaczyna nas ogarniać. "Za zamkniętymi drzwiami" to coś więcej niż wiarygodny portret niezwykle przebiegłego socjopaty i jego ofiary, to również książka o tym, jak bardzo czasem nasze wyobrażenia potrafią odbiegać od rzeczywistości. B.A. Paris pokazuje, że to wyświechtane powiedzenie, iż pozory mylą, nie powstało przez przypadek.

Pisząc o thrillerach, które fascynują zarówno kobiety, jak i mężczyzn, nie można pominąć Alex Marwood, wschodzącej gwiazdy brytyjskiego kryminału, która - chcąc odciąć się od książek typowych dla literatury kobiecej, z którą ją łączono - zdecydowała się przybrać pseudonim literacki, którym z powodzeniem może się posługiwać i kobieta, i mężczyzna. Jej pierwsza powieść, "Dziewczyny, które zabiły Chloe", stała się bestsellerem, choć jej premierze nie towarzyszyła zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa. Popularność debiutanckiego thrillera Marwood to zasługa przede wszystkim czytelników i dziennikarzy, którzy zachwyceni stylem i pomysłowością pisarki polecali sobie wzajemnie jej książkę. "Dziewczyny, które zabiły Chloe" to genialnie zakomponowana opowieść, po której długo nie można się otrząsnąć. Historia dwóch nastolatek, które los stawia sobie na drodze pewnego wiosennego dnia. Obie będą żałować, że kiedykolwiek się spotkały, bo jeszcze tego samego wieczoru zostaną oskarżone o zabicie czteroletniej Chloe. Po dwudziestu pięciu latach dziennikarka Kirsty Lindsay podczas zbierania materiałów do artykułów o serii morderstw w podupadającym nadmorskim kurorcie spotyka sprzątaczkę Amber Gordon. Po raz pierwszy od dnia, który na zawsze odmienił ich życie. Muszą zrobić wszystko, by nie odkryto ich dawnej tożsamości i nie zrujnowano tego, co każda z nich z takim trudem budowała na kłamstwie. Ale przeszłość upomni się o swoje, a ich trop zwietrzą nie tylko żądne sensacji brukowce, lecz także psychopatyczny zabójca.

 Debiutancka powieść Marwood odniosła sukces porównywalny do "Dziewczyny z pociągu". Dość wspomnieć, że w 2013 roku została nominowana w Wielkiej Brytanii do nagrody przyznawanej przez International Thriller Writers, a w Stanach Zjednoczonych zdobyła Edgar Allan Poe Award w kategorii "najlepsza powieść roku 2014". 

Książki Alex Marwood łączy motyw zaginięcia, zerwania z dotychczasowym życiem, zmiany tożsamości i ucieczki przed przeszłością. Doskonałym tego potwierdzeniem jest druga powieść autorki, czyli "Zabójca z sąsiedztwa". To wybitnie naturalistyczny thriller, przeznaczony dla czytelników o mocnych nerwach, ale też bardzo inteligenta i zabawna czarna komedia. Mieszkańców zaniedbanej londyńskiej kamienicy łączy właściwie tylko to, że wszyscy uciekają przed światem. Chcą pozostać niezauważeni dla otoczenia. Szóstka lokatorów zwykle unika siebie nawzajem jak ognia, ale pewnej nieznośnie gorącej nocy w ich domu rozegrają się tragiczne wydarzenia, które zmuszą ich do zawarcia niewygodnego sojuszu. Nie wiedzą jednak, że jest wśród nich morderca, który wybrał już następną ofiarę. Teraz tylko czeka na odpowiedni moment, by ponownie uderzyć.  

Motyw zaginięcia pojawi się również w nowym thrillerze zatytułowanym "Najmroczniejszy sekret", który do polskich księgarń trafi w maju. To opowieść o narcystycznych zaburzeniach ze zbrodnią w tle. Sean Jackson uroczyście obchodzi swoje pięćdziesiąte urodziny. Impreza kończy się jednak katastrofą i wielkim skandalem, gdy jedna z jego córek, Coco, w tajemniczych okolicznościach znika w środku nocy. Dwanaście lat później na pogrzebie Seana spotykają się wszyscy, którzy byli również gośćmi na pamiętnym tragicznym przyjęciu sprzed lat. Nagle są o krok od rozwiązania zagadki, która zaważyła na całym ich życiu. Mroczne sekrety z przeszłości wreszcie ujrzą światło dzienne.

Zagraniczna prasa jest zachwycona najnowszym thrillerem Marwood, a ci, którzy czytali jej wcześniejsze książki, już nie mogą doczekać się jej kolejnej powieści.

Na koniec kilka słów trzeba również poświęcić pierwszej damie irlandzkiego kryminału, a więc znakomitej Tanie French, która  w swoich książkach zręcznie łączy wątki kryminalne z elementami thrillera psychologicznego. Autorka ma na swoim koncie prestiżowe nagrody literackie: Edgar Allan Poe Award (w kategorii "najlepsza powieść roku"), Anthony Award, Macavity Award, Barry Award oraz Irish Crime Fiction Award.  W jej książkach złożoność ludzkiej natury dalece wykracza poza to, co zwykle oferują autorzy kryminałów. Atutem jej prozy jest nie tylko to, że trzyma czytelnika w niesłabnącym ani na moment napięciu, ale autentycznie i na każdym kroku go zaskakuje! Pewnie dlatego do grona zagorzałych fanów Tany French należą między innymi: Stephen King,  Harlan Coben oraz Gillian Flynn.

W Polsce ukazało się już pięć powieści tej autorki. Jako ostatnia do rąk czytelników trafiła "Ściana sekretów", której akcja została osadzona  w renomowanej szkole żeńskiej - świecie, który na pozór wydaje się wytworny i bezpieczny. A jednak w pobliskim parku zostają znalezione zwłoki zamordowanego chłopaka. Prowadzący śledztwo detektywi szybko odkrywają, że przynajmniej jedna z ośmiu uczennic wie, co się wydarzyło. Mimo to znalezienie sprawcy nie jest proste. Policjanci wplątują się bowiem w sieć kłamstw i intryg zarzuconą przez dziewczyny, które okazują się mistrzyniami manipulacji.

Ta sama para detektywów powróci w najnowszej powieści Tany French, "Intruz" (jesień 2017).  Tym razem detektyw Antoinette Conway i jej partner Stephen Moran zajmują się sprawą morderstwa, które na pierwszy rzut oka wygląda na kłótnię kochanków, która wymknęła się spod kontroli. Choć przełożeni naciskają na jak szybsze rozwiązanie z pozoru prostej sprawy, w toku śledztwa coraz bardziej oczywiste wydaje się, że ofiara wcale nie była taka idealna. U Tany French nic nie jest tak oczywiste, jak wydawało się na pierwszy rzut oka. Pisarski kunszt irlandzkiej autorki i mistrzostwo w kreowaniu bohaterów oraz tła akcji są bezsprzeczne. Nie dziwi więc, że dziennik "Washington Post" okrzyknął ją najważniejszą autorka kryminałów, jaka pojawiła się na światowym rynku wydawniczym w ostatnim dziesięcioleciu. Może zatem z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet do życzeń i bukietu kwiatów warto dołączyć również trzymającą w napięciu lekturę? Obdarowana z pewnością ucieszy się z takiego prezentu, a i obdarowujący na tym skorzysta, gdy książka wzbogaci domową biblioteczkę. Wybór może być trudny, ale czas podjąć męską decyzję.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy