Jak wytropić nawałnicę? Tak pracują polscy Łowcy Burz!

Co roku mamy w Polsce przeciętnie od 15 do 35 dni z burzami. Jak je namierzyć, wiedzą Polscy Łowcy Burz - pasjonaci, którzy popularyzują wiedzę o tych niebezpiecznych zjawiskach atmosferycznych. "Jeśli widzimy, że danego dnia szykuje się jakaś solidna burza, burza, za którą warto się udać, to tam jedziemy" - opowiada Artur Surowiecki.

- By namierzyć burzę, musimy najpierw wiedzieć, gdzie wystąpią dogodne warunki do rozwoju burz. (...) Cały czas, na bieżąco, sprawdzamy dane meteorologiczne. To są dane satelitarne, dane radarowe, dane z detekcji wyładowań atmosferycznych - wyjaśnia Surowiecki.

- Kiedy już dysponujemy pełnymi danymi o tym, gdzie burza podąża, szukamy miejsca, które sprzyja obserwacji - czyli daleko od lasów, od wszelkich drzew, po prostu szukamy pola.

- Musimy oczywiście dysponować samochodem - dodaje. - To jest niezbędne, na takim pustym, szczerym polu jest duże ryzyko wyładowań atmosferycznych i to jest bardzo niebezpieczne. Gdy już ta burza podchodzi, robimy materiał filmowy, fotograficzny - relacjonuje. Zdradza również, że łowcy burz nie mają do dyspozycji superspecjalistycznego sprzętu.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy