Uwaga, obciach! - czyli czym narażamy się na wyśmianie

Obciach towarzyszy nam właściwie codziennie. Wyraża się zarówno w używanych przez nas przedmiotach, jak i poprzez to, co nosimy na sobie. Czego należy się wystrzegać? Mamy dla was specjalny poradnik.

Naszą subiektywną listę obciachów, jakich nie można się dopuścić w roku 2013, podzieliliśmy na trzy kategorie: gadżety, moda i styl. Już w tym miejscu, na wstępie, zaznaczamy, że jeśli w zestawieniu tym znalazłeś jakiś przedmiot, który jest w twoim posiadaniu, to czym prędzej powinieneś się z nim rozstać i już nigdy więcej go nie używać. Narażasz się tym tylko na śmieszność. Pamiętajcie, byliście ostrzegani!

Gadżety:

Minęła już ponad dekada XXI wieku, ale niektórzy wciąż myślą, że mamy jeszcze poprzednie millenium. Pierwszym tego przykładem są etui na telefony ze sztucznej skóry. To relikt lat dziewięćdziesiątych  XX wieku, kiedy to samo posiadanie komórki było uznawane za szpan. "Schowki" na telefony przypinane do paska są nie tylko "nie z tej epoki", ale powodują dodatkowo, że same urządzenia działają gorzej, gdyż opakowania wykonane z tworzywa imitującego skórę utrudniają im złapanie zasięgu.

Reklama

Obciachem nie są natomiast stylowe osłonki na smartfony, które mają zapobiec uszkodzeniu drogiego sprzętu po jego upadku na ziemię. Nie bez powodu napisaliśmy stylowe, pamiętajcie!

Samo korzystanie z komórki także może być źródłem kilku gaf. Dzwonek będący fragmentem kawałka techno sprzed lat, który nagle rozlegnie się na imprezie, wcale nie sprawi, że osoba, która odbierze połączenie, będzie postrzegana za taką z poczuciem humoru. Jednym słowem: żenada. Podobnie jak sygnały utworzone ze śmiesznych dźwięków czy powiadomienia o przychodzących esemesach w języku czeskim...

Od kilku już lat trwa moda na męskie zegarki sporych rozmiarów. Nie mamy nic przeciwko czasomierzom, do korzystania z których nie trzeba używać lupy, jednak niektóre z dostępnych na rynku modeli są po prostu... Himalajami obciachu. Zegarki większe niż zaciśnięta pięść nie tylko wyglądają źle, ale mogą sugerować, że wielkością "busoli" rekompensujesz sobie niezbyt pokaźny rozmiar pewnej części ciała.

"Sikor" powinien być amerykańskim muscle carem na twojej ręce, a nie rodzinnym vanem!

Skoro jesteśmy już przy samochodach, to nie sposób nie wspomnieć o tuningu wizualnym, który kilka dobrych lat temu stał się w Polsce bardzo popularny. Podkreślmy: kilka lat temu!

Neony, spinnery na felgi, fantazyjne gałki zmiany biegów, tłumiki i spojlery w rozmiarze XXL - jeśli na twojej furze zamontowany jest którykolwiek z tych gadżetów, to zdemontuj go w trybie natychmiastowym. Parafrazując klasyka: miejsce neonów jest w garażu, a nie na ulicy! Podobnie rzecz ma się z pozostałymi "upiększaczami".

Obciachem, i to niewiele mniejszym, są też naklejki, które mają sprawiać wrażenie, że twój samochód wpadł pod ostrzał broni maszynowej, najlepiej takiej, którą posiada konkurencyjny gang. Budzą grozę? Raczej uśmieszek politowania...

Moda:

W kwestii ciuchów bardzo łatwo jest "przedobrzyć" i wpaść w pułapkę tandety i kiczu. Nasze rady? Unikaj noszenia opisanych poniżej rzeczy, a szerokim łukiem ominiesz sidła modowej śmieszności. Zacznijmy od góry, czyli nakrycia głowy. Lubisz czapki z daszkiem? Lepiej o nich zapomnij. Nie jesteśmy na amerykańskiej farmie, gdzie ich noszenie bywa uzasadnione. Jeśli jesteś hiphopowcem, to tzw. fullcap jest usprawiedliwiony, ale pamiętaj, że inaczej ma się sprawa ze spodniami z krokiem w kolanach.

Wróćmy jednak do tego, co nosimy na głowie. Zastanawiamy się jeszcze, dlaczego nikt nie wprowadził zakazu wychodzenia na świeże powietrze w czapkach-rybaczkach. Nie tylko wyglądają one śmiesznie, ale do tego przypominają o roku 2002 i teledyskach raperów zza oceanu z tamtego okresu. Do tych, którzy ostatnią dekadę spędzili w stanie hibernacji: pozbądźcie się ich! Podobnie postąpcie ze sportowymi okularami-lustrzankami. Chyba że faktycznie uprawiacie jakiś sport. W innym przypadku zainwestujcie w nieśmiertelne "awiatorki".

Porządek należy zrobić także z podkoszulkami upamiętniającymi minione wydarzenia sportowe. T-shirt z maskotką Mundialu ’98 we Francji nadaje się co najwyżej do pracy w garażu, nie do noszenia na ulicy. Nie wiemy dlaczego, ale sporo naszych rodaków często zabiera taką odzież na wakacje do ciepłych krajów. Logotypy mistrzostw świata w piłce nożnej w Korei i Japonii oraz tych później w Niemczech często za granicami naszego kraju z dumą noszą panowie, którzy futbol znają wyłącznie z telewizji.

Od koszulek sportowych jeszcze bardziej obciachowe są te ze "śmiesznymi" grafikami i hasłami: "Piwo to moje paliwo", "Piwo ukształtowało to wspaniałe ciało", "P*******, nie robię" i wiele innych. Oklepane frazesy nie rozśmieszą nikogo. Możecie być natomiast pewni, że to z was będą śmiać się znajomi, kiedy zobaczą was w takim t-shircie na imprezie.

Obciach nie kończy się na tym, co nosimy od pasa w górę. Do kategorii "modowy koszmar" zaliczamy także spodnie 3/4, długie skarpety zakładane do szortów (piłkarze są usprawiedliwieni), półbuty zakończone szpicem i klasykę gatunku, czyli sandały ze skarpetami.

Styl:

W kategorii "styl" zdecydowaliśmy się umieścić wszystko to, co robimy z naszym ciałem, czyli w teorii upiększanie go, w praktyce - oszpecanie.

Zacznijmy od tatuaży. "Dziara" jak mało co powinna mieć głębsze znaczenie dla jej właściciela. Przemyślany wzór z pewnością będzie się świetnie prezentował na ciele. Gorzej jest wtedy, kiedy za wszelką cenę chcemy wytatuować sobie jakiś wzór i decydujemy się na oklepany "tribal" (wzór wzorowany na etniczny), cierń bądź kod kreskowy. W tej kwestii należy być oryginalnym! W innym przypadku lepiej pozostać przy nieozdobionym ciele.

Osobna kwestia to fryzura. Kazik Staszewski śpiewał niegdyś "krótko z przodu, długo z tyłu", ale po pierwsze było to jeszcze w XX w., po drugie - już wtedy "czeski piłkarz" na głowie wyszedł z mody. I już do niej nie powrócił.

Próbując zrobić coś ze swoimi włosami nie ważcie się nawet tknąć żelu! I to nawet w tak skrajnej sytuacji jak wyjście na dyskotekę. Istnieją dziesiątki innych sposobów na ułożenie włosów. Wasi fryzjerzy z pewnością pomogą dobrać wam najlepszy.

Jesteśmy ogromnie ciekawi, co wy uważacie za obciach. Nasza lista z pewnością nie wyczerpała tematu, dlatego liczymy na wasze dodatkowe propozycje. Może wspólnymi siłami uda nam się powstrzymać tę zarazę :-)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obyczaje | moda | gadżety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy