Seks, seks, seks, czyli nasze ulubione "zakazane" reklamy

Bywa, że telewizyjne reklamy mają krótki żywot. Zakazane przez cenzorów i przeróżne komisje etyki, znikają z ekranów. Są trzy główne powody takiego obrotu spraw: seks, seks i... seks. A dopiero gdzieś tam dalej poprawność polityczna, czy inne bzdury. Na szczęście reklamy zbanowane w TV nie znikają na zawsze - trafiają do internetu, gdzie żyją długo i szczęśliwie.

Z uwagi na drugi, internetowy żywot, do naszych ulubionych reklam mamy dostęp wręcz nieograniczony. Kiedy tylko chcemy, możemy przejrzeć zakazane filmy, nie przejmując się cenzorskimi nakazami i zakazami. Dzięki temu mogliśmy przejrzeć setki zakazanych w różnych krajach reklam i wybrać dla was te, które podobają nam się najbardziej.

Oczywiście nie wszystkie są zdjęte z ekranów na całym świecie. Emisji niektórych zabroniły tylko poszczególne kraje, a co do kilku mamy wrażenie, że "zakazane" są tylko po to, żeby obejrzało je więcej osób. Nie traciliśmy jednak czasu, aby się nad tym zastanawiać i wyselekcjonowaliśmy Top 10 zakazanych reklam według Facet Interia.pl.

Zaczynamy dość oldschoolowo. Przenosimy się do lat 60. do USA. Tam na jednej z plaż miły młodzieniec próbuje się oświadczyć swojej wybrance, ale nieoczekiwanie sprawy "komplikują" dwie dziewczyny w bikini...

Następnie mamy dość "niszową" reklamę akcesoriów erotycznych. Pościg policjantów za młodzieńcem uciekającym ze sklepu, nieoczekiwanie kończy się, gdy ten salwując się ucieczką wbiega do sypialni. Z opresji ratują go dwa gorące kociaki.

Od ponad dekady wśród naszych ulubionych jest reklamówka marki sportowej Umbro. Przystojny sportowiec odrzuca miłosne zaloty swojej blond-kochanki i wymyka się z sypialni. Po chwili jego kobieta przyłapuje go w niedwuznacznej sytuacji.

Do faworytów zaliczamy też reklamę holenderskiego towarzystwa ubezpieczeniowego. Akcja rozgrywa się w raju i uzmysławia nam, że gdyby Adam był gejem, to Ewa miałaby nie lada problem.

Reklama

To zestawienie nie może się rzecz jasna obyć bez znakomitej Kylie Minogue. Australijka rozpaliła nasze zmysły reklamą bielizny Agent Provocateur. I nadal rozpala, bo reklamówka do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem.

Reszty klipów opisywać nie będziemy, żeby nie psuć wam przyjemności. Zapraszamy do naszego zestawienia i życzymy dobrej zabawy. A jeśli uznacie, że chętnie dodalibyście coś do naszego subiektywnego jak zwykle rankingu, dajcie nam znać w komentarzu pod tekstem!



 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: reklamy | cenzura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy