Savoir vivre w męskiej toalecie

Nawet nagleni potrzebą odwiedzenia publicznej toalety musimy pamiętać, że w tym miejscu panują niepisane zasady. Dzisiaj z przymrużeniem oka radzimy, jak z klasą skorzystać z usług pokoju kontemplacji, nie obrażając przy tym naszych sąsiadów w tym pomieszczeniu.

Baczność!

Mężczyźni sikają na stojąco, tak stworzyła nas natura i nie powinniśmy się buntować wobec jej praw. Siedzenie jest przyzwoleniem kobiet. Lenistwo, czy  nadmierna ilość alkoholu we krwi nie usprawiedliwiają sprzeniewierzenia się wobec powyższego.  Właściwy odstęp jest niezmiernie ważny, żeby zachować należytą prywatność w trakcie rytuału (z trzech pisuarów, środkowy musi być wolny!).

Nie rozmawiaj

Toaleta męska ma swoją funkcję i na pewno nie służy nam, mężczyznom do ucinania pogawędek. Wprawdzie możemy zamienić kilka słów ze znajomym, ale poważne rozmowy odpadają. Rozmowy telefoniczne również, poza tym to niewygodne, a gentlemani cenią sobie wygodę. Ponadto gdakając o przyziemnych sprawach narażamy obecnych kolegów na zakłopotanie związane z mimowolnym poznawaniu naszych prywatnych spraw.

Gwizdane to oznaka słabości

Ta śpiewająca czynność przy "załatwianiu sprawy" brzmi jak błagalny sygnał odwrócenia uwagi od swojej osoby. Ktoś kto zna zasady, doskonale o tym wie. Skup się na swoim interesie.

Nie nawiązuj kontaktu wzrokowego

Z pewnością każdy z was doświadczył nieprzyjemnego uczucia badającego wzroku sąsiada przy pisuarze. Nie jest to najprzyjemniejsze uczucie, prawda? Według kanonu może to zostać odebrane jako niemoralna propozycja, co automatycznie pozbawia nas statusu samca w towarzystwie

Nie patrz w dół

Powinna cię interesować ściana przed tobą, nic więcej. Wodzenie wzrokiem po pomieszczeniu oznacza słabość, brak panowania nad sytuacją. Prawdziwy gentleman interesuje się tylko sobą w toalecie.

Higiena osobista

"Strzepnij" trzy razy. Mówi się, że "choćbyś trzepał dwa tygodnie, tak ostatnia spadnie w spodnie". Trudno! Czwarty ruch zakrawa o samogwałt. Dwa z kolei o brak higieny. O tym w szczególności należy pamiętać!

Rozporek

Zawsze zapinamy przed odejściem od pisuaru. W tym aspekcie należy mieć całkowitą pewność. Wyjście z toalety z rozpiętym zamkiem błyskawicznym do towarzystwa narazi nas na zakłopotanie i liczne niezręczności. Obrócenie sytuacji w żart na niewiele się zda. Pierwsze wrażenie zostanie. Poza tym nie warto się śpieszyć. Panowie, nie chcemy się przecież pokaleczyć!

Spocznij

Poniżej przykład nagannego zachowania. Wszystkim, którzy doświadczyli podobnej sytuacji współczujemy i oferujemy bezinteresowną pomoc ze strony naszego redakcyjnego psychologa. Jesteśmy z wami!


Mikołaj Błoński

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: toaleta | savoir-vivre
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy