Seksapil to nie wszystko

Jeśli chcecie uchodzić za przystojniaków (bądź ładne kobiety), musicie być sympatyczni - radzi psycholog z Uniwersytetu na Long Island. Jego zdaniem, po prostu opłaca się mieć dobry charakter.

Badania przeprowadzone przez Gary'ego W. Lewandowskiego z Monmouth University pokazują, że na to jak odbieramy fizyczną atrakcyjność innych, bardzo silnie wpływa nasza ocena ich charakteru. Mówiąc wprost, osoby miłe, uczynne, godne zaufania, wydają nam się ładniejsze. Działa to w obie strony, osoby niesympatyczne wydają nam się brzydsze.

Jak pisze w grudniowym numerze czasopismo "Personal Relationships", wydaje się, że przy wyborze potencjalnych partnerów życiowych, kierujemy się pewnymi oczekiwaniami co do ich charakteru i jeśli te cechy są pozytywne, w naszych oczach osoby te stają się natychmiast bardziej atrakcyjne. Słowem, jeśli nawet nie zrobimy na tej jedynej (lub tym jedynym) oszałamiającego wrażenia na pierwszy rzut oka, zawsze możemy jeszcze zdobyć dodatkowe punkty w kategorii "poczciwa niewiasta" lub "chłop dobry z kościami". Jest to jakieś pocieszenie, prawda?

Reklama
INTERIA/RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy