Nasi przodkowie byli raczej ofiarami

Przodkowie człowieka częściej byli ofiarami drapieżników niż myśliwymi - wynika z badań ogłoszonych podczas spotkania Society of Vertebrate Paleontology w Stanach Zjednoczonych.

Naukowcy donieśli o kościach należących do naczelnych sprzed 15-20 mln lat, które odkryli na wyspie Rusinga w Kenii. Na wielu kościach widoczne były ślady ataków drapieżników - zarówno ssaków, jak i ptaków. Przynajmniej jeden z tych naczelnych, Proconsul, uznany jest za przodka ludzi i szympansów.

Ofiary ptaków

- Widziałam wiele śladów zębów i prawdopodobnie też dziobów na tych kościach. Jest to dowód na to, że naczelne padły ofiarą kreodontów i ptaków drapieżnych - wyjaśnia Kirsten Jenkins z University of Minnesota.

Kreodonty były drapieżnymi ssakami, które na wyspie Rusinga osiągały rozmiar wilków.

Zdejmowały małpy z drzewa

- Jest jedno stanowisko na wyspie z licznymi kośćmi przedstawicieli prokonsula poznaczonymi śladami zębów - dodaje Jenkins. - Mogło to być gniazdo kreodontów albo miejsce, gdzie szczególnie łatwo można było pozyskać ofiary.

Analiza uszkodzeń kości wskazuje również na działalność ptaków drapieżnych. - Specjaliści od naczelnych obserwowali przypadki, kiedy ptaki drapieżne zdejmowały małpy z koron drzew - opisuje Jenkins. Jak dodaje, kiedy zbliża się ptak drapieżny, stado małp wszczyna alarm i schodzi na niższe gałęzie.

Reklama

Sprawca jeszcze nie znany

Jenkins jest przekonana, że drapieżniki wywierały presję ewolucyjną na przodkach człowieka, która mogła wpłynąć na ich zachowanie, strukturę społeczną, rozmiar ciała czy cykl życiowy.

Zespół kontynuuje badania. Naukowcy mają nadzieję, że teraz zidentyfikują gatunki ptaków, które polowały na przodków człowieka.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: małpy | naukowcy | człowiek | nauka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy