Chcesz mieć wszystko? Bądź chamem!

Ludzie mający władzę mniej się uśmiechają, przerywają innymi i głośniej mówią. Dlatego, kiedy w codziennym życiu spotykamy kogoś, kto zachowuje się podobnie, czyli łamie podstawowe zasady społeczne, automatycznie uznajemy, że jest kimś ważnym.

Obdarzeni władzą żyją w zupełnie innym świecie niż rządzeni. Ci pierwsi muszą się podporządkować mniejszej liczbie reguł i mogą się cieszyć dostępem do pieniędzy, wiedzy i wsparcia. Ci drudzy muszą pamiętać o karach i ograniczeniach.

Kradzież kubka kawy

Gerben Van Kleef z Uniwersytetu w Amsterdamie postanowił odtworzyć te warunki w serii eksperymentów. Jego badani czytali np. jedną z dwóch historii: Albo o osobie odwiedzającej biuro, która bez pytania wzięła kubek kawy jednego z pracowników lub też o księgowym naciągającym normy.

Okazało się, że w obu przypadkach ktoś postępujący wbrew regułom wydawał się sprawować większą kontrolę od ludzi, którzy nie kradli kawy ani nie prowadzili kreatywnej księgowości.

Ludzie wiedzą, kto rządzi

Dla ochotników bezczelne zachowanie również było synonimem władzy. Kiedy oglądali nagranie wideo mężczyzny, który w ogródku kawiarnianym siedział z nogami położonymi na krześle obok, palił, strzepując popiół na ziemię i składał zamówienie nieprzyjemnym tonem, z większym prawdopodobieństwem uznawali, że częściej podejmuje on decyzje i jest zdolny sprawić, by inni go słuchali.

W trzecim eksperymencie Holendrów ludzie spotykali się w laboratorium z osobą przestrzegającą norm (grzeczną i zachowującą się normalnie) i mającą je za nic (spóźniającą się, kładącą torbę i nogi na stół). Po spotkaniu badani uważali, że człowiek nieprzestrzegający norm ma większą władzę i z większym prawdopodobieństwem uzyskuje od innych to, na czym mu zależy.

Reklama

Ze szczegółowymi wynikami badań można się zapoznać na łamach pisma branżowego Social Psychological and Personality Science.

Kopalnia Wiedzy
Dowiedz się więcej na temat: naukowcy | zachowania | społeczeństwo | badania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama