Zamiast misia pluszowy dron Bayraktar TB-2? Producenci ukraińskich zabawek chcą podbić serca dzieci i dostosowują się do czasów wojny

Zabawki przypominające przeciwpancerne pociski Javelin czy "pogromców rosyjskich czołgów" drony Bayraktar TB-2. Ukraińskie dzieci mogą przytulać się do pluszowej wersji broni, która niszczy rosyjską armię. W ten sposób wojna wkracza także do świata zabawek.

Agresja Rosji na Ukrainę sprawiła, że nasi wschodni sąsiedzi mają swoich nowych bohaterów. Jednym z nich jest tureckiej produkcji dron Bayraktar TB2, który zasłynął niezwykłą skutecznością w niszczeniu rosyjskich czołgów. O bezzałogowcu powstała nawet piosenka, które podbiła media społecznościowe. 

Ukraińska firma Kopitsa produkująca zabawki uznała, że najwyższy czas na pluszową wersję znakomitego drona. Za 236 hrywien (ok. 34 zł) każdy może kupić dla dziecka zabawkę, która wygląda identycznie jak pogromca rosyjskich czołgów. Dużą popularnością w sklepie internetowym cieszą się także pluszowe wersje innej broni, która szturmem podbiła serca Ukraińców walczących z Rosjanami. FGM-148 Javelin to amerykański ręczny przeciwpancerny pocisk kierowany typu F&F (odpal i zapomnij), który potrafi zamienić każdy pojazd pancerny Federacji Rosyjskiej w stertę dymiącego żelastwa. W internetowym sklepie dla dzieci pojawiły się dwie, pluszowe wersje tego pocisku w przystępnych cenach odpowiednio 209 i 324 hrywien.

Reklama

Ale firma ukraińska firma Kopitsa postanowiła wyprodukować pluszowe drobiazgi także dla dorosłych. Dla osób o mocnych nerwach można zamówić bardzo efektowny prezent, na którym znajduje się kolejny ważny element ukraińskiej, wojennej rzeczywistości. Za poduszkę z  Koktailem Mołotowa musimy zapłacić 223 hrywny (ok. 32 złote).

Wśród zabawek nie mogło zabraknąć kolejnej ukraińskiej legendy, czyli An-225 "Mrija". To sześciosilnikowy samolot transportowy radzieckiej produkcji zbudowany w zakładzie O.K. Antonowa w Kijowie, który został zniszczony na ziemi w czasie rosyjskiego ataku na port lotniczy Kijów-Hostomel. 

W ukraińskich mediach społecznościowych kolejne osoby przyznają się do tego, że dla dzieci kupiły niezwykłe pluszowe zabawki w kształcie przeciwpancernego pocisku czy samolotu An-225. Tłumaczą, że w ten sposób zapewniają swoim pociechom... spokojny sen. Czas wojny rządzi się wyraźnie zupełnie innymi prawami i obowiązuje inne poczucie estetyki i piękna.  I dotyczy to także dziecięcych zabawek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bayraktar | Javelin | zabawki | Ukraina | wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy