Sąsiad Polski poważnie przygotowuje się do ataku Rosji

Czeski rząd nie ustaje w swoich wysiłkach wzmocnienia armii z myślą o zagrożeniu agresją Rosji na kolejne kraje. Zamówienia robią wrażenie i pokazują, co jest dla nich najważniejsze.

Czeski rząd nie ustaje w swoich wysiłkach wzmocnienia armii z myślą o zagrożeniu agresją Rosji na kolejne kraje. Zamówienia robią wrażenie i pokazują, co jest dla nich najważniejsze.
System Saab RBS-70 NG testowany w Rydze na Łotwie /Saab /materiały prasowe

Okazuje się, że czeska armia inwestuje ogromne fundusze na wszelkiej maści pociski rakietowe, za pomocą których będzie można szybko i skutecznie neutralizować budzące lęk rosyjskie śmigłowce Ka-52 Aligator (tzw. latające czołgi) oraz drony kamikadze.

Armia naszego południowego sąsiada pochwaliła się, że za pośrednictwem Agencji Wsparcia i Zamówień NATO (NSPA), złożyła zamówienie na pociski Bolide Mk3 dla swoich systemów Saab RBS-70 NG. Wartość kontraktu opiewa na blisko 34 miliony dolarów. Czesi przyznają, że zapas ma wystarczyć na ok. miesiąc obrony przed rosyjskim agresorem.

Reklama

Czesi zbroją się na wypadek ataku Rosji

Nieoficjalnie mówi się, że armia będzie miała do swojej dyspozycji 200-400 pocisków Bolide Mk3. Co ciekawe, systemy Saab RBS-70 NG przeznaczone są do zwalczania celów na dystansie do 9 km i pułapie do 5 km. Mobilne wyrzutnie idealnie sprawdzają się w likwidacji bojowych śmigłowców czy dronów kamikadze.

Czesi są zainteresowani niszczeniem rosyjskich Ka-52 Aligator, gdyż w Ukrainie te maszyny wykorzystywane są do wsparcia piechoty i niszczenia pojazdów opancerzonych. RBS-70 NG mają nieco większy zasięg od polskich Piorunów czy amerykańskich Stingerów oraz lepiej sobie radzą z nawet najnowocześniejszymi rosyjskimi systemami walki elektronicznej oraz oślepiania głowic naprowadzających pocisków.

Saab RBS-70 NG kontra śmigłowiec Ka-52 Aligator

Jest to zasługą dość starego, ale wciąż sprawdzającego się w boju rozwiązania opartego o pierwotną wiązkę lasera. Oznacza to, że operator, po wystrzale pocisku, musi bezustannie naprowadzać go na cel wiązką lasera. Minusem jest możliwość wykrycia wiązki i neutralizacji, ale też zaletą jest niewrażliwość na działanie systemów walki radio-elektronicznej.

Jednak największą zaletą Saab RBS-70 NG jest możliwość neutralizacji nie tylko celów powietrznych, jak śmigłowce, samoloty czy drony, ale również lądowych. W grę wchodzą tutaj wozy bojowe czy transportery opancerzone. Czesi wybrali więc bardziej uniwersalny sprzęt, który w pewnych okolicznościach radzi sobie lepiej od konkurencji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama