Papierosy, pieniądze, puszka coli? Rosjanie mają najlepszych saperów
Paczka papierosów, telefon, puszka coli, leżący na ziemi banknot - jak przekonują ukraińscy żołnierze, wszystko może być śmiertelną pułapką zastawioną przez Rosję. Nieważne, że zamiast żołnierza może ją podnieść dziecko...
Jak szacują eksperci, po blisko latach rosyjskiej inwazji, ok. 30 proc. ukraińskiego terytorium jest zaminowane i stanowi śmiertelną pułapkę nie tylko dla żołnierzy podczas działań ofensywnych, ale i powracającej do domów ludności cywilnej. Pozbycie się ich jest więc kluczowe, tyle że pracę saperów - i bez tego trudną - komplikują jeszcze brak rekrutów i coraz bardziej śmiercionośne rosyjskie techniki rozstawiania min. Z doświadczeń ukraińskich żołnierzy wynika, że Rosjanie wykazują się niezwykłą kreatywnością w wymyślaniu nowych podstępnych sposobów.
Inny z saperów podczas szkolenia rekrutów ostrzega zaś, że poza klasycznie rozstawionymi minami, na terenie Ukrainy pełno jest min-pułapek zastawionych na niedoświadczonych żołnierzy. Jak wyjaśnia może to być wszystko, więc należy zachować ekstremalną ostrożność w przypadku przedmiotów leżących niby przypadkiem w nietypowych miejscach. Banknot, paczka papierosów, smartfon, puszka coli - wszystko może być śmiertelną pułapką, szczególnie że w obliczu braków zaopatrzenia, Rosjanie najpewniej nie zostawiliby za sobą tego typu przedmiotów.