MON proponuje: 2 tygodnie poligonu i do rezerwy

W każdym powiecie ma być przynajmniej jedna klasa wojskowa /Piotr Mecik /East News
Reklama

Chcemy zwiększyć liczbę żołnierzy do 200 tys., w tym 130 tys. zawodowych - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk. Jak zaznaczył, by ten cel osiągnąć, konieczna jest reforma systemu szkolenia i naboru do wojska. Docelowo MON chce, by w każdym powiecie były klasy wojskowe.

Dworczyk zaznaczył, że resort chce m.in. doprowadzić do tego, "aby absolwenci szkół, które mają piony certyfikowanych klas wojskowych, mieli dostęp do służby wojskowej, a jeśli wybiorą inną ścieżkę dalszej edukacji, mogli wziąć udział w dwutygodniowym szkoleniu poligonowym".

Wiceminister powiedział, że od września tego roku ruszy pilotażowy projekt, w którym weźmie udział ponad 50 szkół w całym kraju.

- Na razie będzie on prowadzony na zasadzie eksperymentu pedagogicznego. Wszystkie przygotowania konsultujemy oczywiście z MEN. Zostało już stworzone minimum programowe dla tych klas, w dużym stopniu wzorowane na programie szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej - zaznaczył.

Reklama

Dworczyk poinformował, że według wstępnych założeń szkoła taka przez dwa lata, a przyszłości po wprowadzeniu nowego typu szkół, w cyklu 3-letnim, będzie prowadziła zajęcia teoretyczne. Godzinę lub dwie każdego tygodnia uczniowie takich klas poświęcą na naukę przedmiotów związanych ze szkoleniem wojskowym. Obowiązkowo każdego roku, na koniec zajęć szkolnych, organizowana będzie dla nich "zielona szkoła" mająca formę szkolenia poligonowego - powiedział.

Jak dodał, po zakończeniu nauki w szkole średniej uczeń będzie miał możliwość wyjazdu na dwutygodniowy obóz na poligonie.

- Po nim złoży przysięgę, dostanie przydział mobilizacyjny oraz zostanie przeniesiony do rezerwy. Jeśli zechce wstąpić do wojska, będzie miał zagwarantowane pierwszeństwo w przyjęciu do służby - powiedział wiceminister.

Ukończenia takiej klasy - ujawnił - da też ich absolwentom dodatkowe punkty, jeśli będą chcieli podjąć studia wojskowe.

Jeszcze w tym roku placówki biorące udział w projekcie dostaną na ten cel ok. miliona zł.

- Te kwoty sukcesywnie będą zwiększane. Docelowo chcielibyśmy, aby w każdym powiecie działała nie tylko kompania WOT, ale również szkoła prowadząca certyfikowany pion klas wojskowych - powiedział minister.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy