Korea Północna ma rakietę, którą chce zniszczyć okręty USA
Kim Dzong Un nadzorował testy nowego potężnego pocisku manewrującego północnokoreańskiej armii. Padasuri-6 ma za zadanie niszczyć wrogie okręty Korei Południowej i USA.
W środę (14.02) dowództwo Korei Północnej przeprowadziło udany test najnowszego pocisku ziemia-woda Padasuri-6 (pol. Morski Orzeł). Północnokoreańska agencja prasowa KCNA podała, że pocisk trafił w cel, jakim była łódź ustawiona na Morzu Japońskim. Test nadzorował sam Kim Dozng Un, który ma być zadowolony z osiągów rakiety.
Koreańczycy podali, że Padasuri-6 przebywał w powietrzu ok. 23 i pół minuty, zanim trafił w cel. Ma to dowodzić udanej konstrukcji pocisku, który ma być jedną z najważniejszych broni Korei Północnej. Ma jej bowiem dać możliwość obrony przed zmasowanym atakiem połączonych flot Korei Południowej i USA.
Korea Północna regularnie powtarza, że wobec niej wrogi jest zarówno Seul, jak i Waszyngton. Stąd można wywnioskować, że Padasuri-6 ma być zdolny do zniszczenia największych okrętów, w tym lotniskowców. Jako że Flota Stanów Zjednoczonych jest jedną z najpotężniejszych na świecie, Korea Północna łoży na to szczególnie duże nakłady.
Przy testach rakiety Padasuri-6 Kim Dzong Un dobitnie stwierdził, że Korea Północna musi bronić swoich wód terytorialnych siłą. Według północnokoreańskiego wodza Korea Południowa wspierana przez USA ma je stale naruszać. W ciągu ostatnich miesięcy przywódca Korei Północnej nasilił agresywną retorykę, co według analityków można odbierać jako dążenie do konfrontacji.