Kałasznikow zapowiada nowe pociski burzące Krasnopol. Testy podczas walk w Ukrainie
Rosyjski koncern zbrojeniowy Kałasznikow zapowiedział właśnie nową wersję swojej precyzyjnej artyleryjskiej amunicji burzącej Krasnopol, która będzie się mogła pochwalić zwiększonym zasięgiem i mocą - testy jeszcze podczas walk w Ukrainie.
O pociskach Krasnopol było już głośno podczas ostatnich miesięcy wojny w Ukrainie, również za sprawą przejęcia ładunku tej amunicji przez Kijów, bo choć podobnych akcji Ukraińcy zorganizowali wiele, to w tym wypadku mowa o naprawdę cennym wyposażeniu (dysponowali również swoimi zapasami tych pocisków, ale uległy one wyczerpaniu z początkiem czerwca). To zaprojektowany w latach 80. ubiegłego wieku precyzyjny naprowadzany laserowo rosyjski artyleryjski pocisk burzący kalibru 152/155 mm, będący odpowiednikiem amerykańskiego M712 Copperhead i ukraińskiego Kwitnyk.
Możliwości pocisków burzących Krasnopol mogliśmy zobaczyć podczas kilku konfliktów zbrojnych, tj. wojny w Syrii (gdzie były stosowane nie tylko przez kontyngent rosyjski, ale i oddziały syryjskie i irańskie), Libii i Ukrainie. Udostępnione materiały wideo potwierdzają skuteczne ataki w nieruchome cele, tj. budynki (zarówno centra dowodzenia, jak i ufortyfikowane bunkry) oraz zaparkowane pojazdy (także opancerzone), choć celem mogą być też jednostki ruchome przemieszczające się z prędkością do 36 km/h.