Flota myśliwców F-35 opuściła Polskę. Co planuje NATO?
Kontyngent myśliwców F-35 Włoskich Sił Powietrznych odleciał do swojego kraju. Jednak maszyny mają wrócić do nas jeszcze w tym miesiącu na ćwiczenia NATO.
W połowie września do Malborka został przysłany kontyngent z czterema myśliwcami 5. generacji F-35 z 32 Skrzydła Amendola i 6 Skrzydła Ghedi pod dowództwem płk. Ciro Maschione z Włoch. Dowództwo NATO zapowiedziało wzmocnienie krajów członkowskich nowoczesnymi maszynami w ramach odpowiedzi na prowokacje Rosji.
Co ciekawe, jak podaje dowództwo NATO, 21 października włoskie F-35 zostały poderwane w powietrze w celu przechwycenia rosyjskich samolotów Su-30. Rosjanie od początku wybuchu wojny w Ukrainie kilkanaście razy niebezpiecznie zbliżali się do granic krajów bałtyckich.
— F-35 opuściły Malbork 2 listopada. Wrócimy pod koniec listopada na kolejny blok misji NATO Enhanced Air Policing, mniej więcej do lutego 2024 roku. Prawdopodobnie Włoskie Siły Powietrzne będą mogły później pozostać w Polsce do lipca 2024 roku z innymi rodzajami samolotów — wyjaśnia nam podpułkownik Carmelo Frattaruolo, oficer prasowy włoskiego kontyngentu.
Myśliwce jednak opuściły Polskę i wróciły do kraju ojczystego. Nie oznacza to, że zostaniemy sami. Włochy ponownie wyślą do Polski swoje F-35 jeszcze w tym miesiącu, by stąd pełnić misję enhanced Air Policing, czyli wzmocnionej ochrony nieba na wschodniej granicy NATO. Według planu, maszyny mają pozostać w naszym kraju do lutego 2024 roku, a następnie zastąpią je samoloty Eurofighter Typhoon, które będą dyżurować w Malborku do lipca 2024 roku.