Magia prastarych symboli

Symbole istnieją od czasu, kiedy człowiek wyruszył na podbój świata. Bywają świadectwem istnienia tajemnej wiedzy, mrocznych mocy i ukrytych prawd. Wierzymy, że mają działanie magiczne, potrafią strzec nas przed złem – albo przynoszą pecha.

Krzyż - pierwsza była ryba


Krzyż pojawia się od zarania dziejów ludzkości w różnych formach jako symbol słońca, ognia i życia. I tak na przykład wśród dawnych Słowian rozpowszechniony był w kształcie przypominającym równoramienną literę "x", a także w postaci sześcio- i ośmioramiennej (często wpisany w okrąg).

Krzyż oraz okrąg to chyba najstarsze symbole ludzkości - i stąd również na wskroś pogańskie. W najróżniejszych pradawnych kulturach krzyż czczono jako symbol świata: kiedy jest ustawiony, linia pionowa oznacza oś świata, zaś pozioma - horyzont.

Reklama

Krzyż chrześcijański łączy misterium śmierci Chrystusa ze światem dawnych kultów pogańskich. Co ciekawe, znakiem chrześcijaństwa początkowo był wizerunek ryby, a krzyż stał się nim dopiero po tym, jak w IV wieku cesarz Konstantyn I Wielki nawrócił się na nową wiarę, która wkrótce potem stała się religią państwową. Wielu Rzymian wciąż jednak było przywiązanych do starych bogów.

Dla wiary w Chrystusa zostali pozyskani przy pomocy propagandowego zabiegu: Konstantyn nakazał szerzenie legendy głoszącej, że wygrał decydującą bitwę tylko dlatego, że polecił swoim legionistom namalować na tarczach krzyże.

Ten symbol miał mu się ukazać we śnie. W następnych stuleciach Kościół skutecznie połączył chrześcijańską symbolikę z pogańską przeszłością krzyża.

Swastyka - w służbie nazistów


Czasami upiory przeszłości wracają - na przykład w postaci fotografii. I to nie tylko takiej, jak ta powyżej z hitlerowskiego Reichstagu. Swastyka - symbol niemieckiego nazizmu - jest do dzisiaj używanym przez prawicowych ekstremistów znakiem, chociaż jest to prawnie zabronione w Polsce i wielu innych krajach. Ale nie w USA.

Mało tego, w latach 30. wielu polityków i obywateli Stanów Zjednoczonych sympatyzowało z Hitlerem. Również tam istniały nurty antysemickie, a amerykańscy naziści zorganizowali w Madison Square Garden gigantyczny konwent partyjny. Ich symbolem był Jerzy Waszyngton na tle swastyki. Także amerykański bohater narodowy Charles Lindbergh sympatyzował z nazistowskimi Niemcami.

Potentaci gospodarczy i politycy (wśród nich dziadek George’a W. Busha) chcieli pomóc nazistom w dojściu do władzy w USA. Kiedy w roku 1941 Niemcy wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym, partia nazistowska została zdelegalizowana. Do dziś ten epizod w historii USA jest okryty zasłoną milczenia.

Sama swastyka dopiero na skutek działań nazistów stała się znakiem represji i ludobójstwa. Rzadko zdarza się, żeby znaczenie symbolu zostało zmienione w tak perwersyjny sposób.

W hinduizmie swastyka symbolizuje szczęście oraz zdrowie, podobne znaczenie miała początkowo również w USA. Aż do pojawienia się nazistów...

Pierścień rybaka - symbol ziemskiej władzy


Kamerling ostrożnie ściąga z palca zmarłego papieża złoty pierścień. Ostatnio miało to miejsce w 2005 roku, po śmierci Jana Pawła II. Klejnot ten symbolizuje w Kościele katolickim papieską władzę i może go nosić tylko Ojciec Święty. Kto go wkłada, rości sobie prawa do urzędu papieskiego.

Na pierścieniu przedstawiony jest święty Piotr, zwany rybakiem ludzkich dusz. To on założył Kościół rzymskokatolicki i był pierwszym papieżem. Samowolne włożenie pierścienia byłoby ciężkim świętokradztwem, a z punktu widzenia prawa kościelnego prawdziwą katastrofą, ponieważ kardynałowie musieliby wówczas, przynajmniej teoretycznie, zmierzyć się z roszczeniami nosiciela pierścienia, którego przecież nie wybrano.

Zwłaszcza że pierścień w przeszłości był używany także jako sygnet - każdy przypieczętowany nim dokument uchodził za potwierdzony przez papieża. Kościół obawia się, że w trakcie sediswakancji (okresu pomiędzy śmiercią dotychczasowego papieża a wyborem nowego) Pierścień Rybaka mógłby wpaść w niewłaściwe ręce.

Chęć zdobycia papieskiej władzy była w przeszłości już wiele razy powodem nieczystych uczynków, a nawet zbrodni. Z tego powodu pierwszą urzędową czynnością kamerlinga po śmierci papieża jest rozbicie młotkiem pierścienia w obecności świadków.

Nowy pierścień wykonuje się dopiero po wyborze papieża. Benedykt XVI swój pierścień po prostu zwrócił. Nie wiemy, czy został zniszczony...


Liczba 666 - kod Antychrysta

Noc z 18 na 19 lipca 64 roku. Pożar jednego z domów w Rzymie wymyka się spod kontroli. W ciągu kilku dni ogień obejmuje większość z 14 dzielnic miasta. Czy to cesarz Neron kazał podłożyć ogień, żeby stworzyć miejsce pod nowe pałace? Plotka szerzy się wśród ludności tak szybko, jak sam ogień. Niektórzy mówią o gniewie bogów.

Potęga Nerona zaczyna się chwiać. Nielubiany cesarz szuka kozła ofiarnego - i zrzuca winę na chrześcijan. Wielu z nich zostaje skazanych na śmierć.

W tej mrocznej epoce pierwszych wyznawców Chrystusa rodzi się postać Antychrysta, czyli szatana w ludzkiej postaci, który ma nadejść z misją zabicia prawdziwej wiary. Liczba 666 została wspomniana w Apokalipsie świętego Jana 13, 18: "Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć".

Apokalipsa świętego Jana to jeden z najstarszych tekstów Nowego Testamentu. Wielu badaczy przyjmuje, że za 666 kryje się właśnie Neron. Wiąże się to z tradycją judaistyczno-kabalistyczną. W języku hebrajskim litery mają wartość liczbową. Z hebrajskiej pisowni "Neron Cae­sar" (NRON KSR) i odpowiadających jej liczb otrzymujemy sumę 666. Neron uchodził więc za Antychrysta.

Kabała i mistyka liczb były w czasach św. Jana rozpowszechnione. Biblia jest źródłem wielu podobnych kodów kabalistycznych. Dla liczby 666 istnieje również inna interpretacja. Niektórzy uważają, że Jan w ten sposób zapowiedział także przyszłego Antychrysta.

Jeśli literom alfabetu przypisze się następujący kod liczbowy: a = 100, b = 101, c = 102..., także słowo HITLER daje sumę 666. Czy to tylko matematyczna łamigłówka?

Pentagram - znak nowego porządku świata

Katedra w Amiens - potężny, zbudowany z kamienia manifest wiary chrześcijańskiej. Została ukończona w 1270 roku, po ponad 50 latach budowy. Uwieczniły się w niej całe pokolenia kamieniarzy. W tej epoce cech budowniczych stał się związkiem, który chciał zmienić świat.

Katedry w Chartres i Amiens na północy Francji zbudowali wolnomularze (masoni), pozostawiając w tych średniowiecznych domach bożych swoje znaki. I to wcale nie ukryte, lecz widoczne dla każdego, kto potrafi je odczytać.

Na przykład w północnym oknie katedry znajduje się odwrócony jednym wierzchołkiem do dołu pentagram - nazywany także czarnym pentagramem. Ta pięcioramienna gwiazda jest jednym z najbardziej tajemniczych i budzących grozę symboli magicznych w historii ludzkości i ma korzenie przedchrześcijańskie.

Pentagram ustawiony jednym wierzchołkiem ku górze czcił sam starożytny matematyk Pitagoras jako symbol harmonii ciała i ducha. Później pentagram uchodził za magiczny znak chroniący przed złem, zaś wcześni chrześcijanie widzieli w jego wierzchołkach odbicie pięciu ran Chrystusa.

Średniowieczny Kościół prowadził jednak wojnę z potężnymi symbolami, które stanowiły konkurencję dla krzyża, dlatego pentagram stał się obiektem nienawiści. Z powodu jego pogańsko-magicznej przeszłości kościelni demagodzy uczynili z niego symbol szatana i prześladowali jako satanistów jego czcicieli.

Masoni byli stygmatyzowani jako wyznawcy diabła, choć dla nich pentagram był symbolem światła i sprawiedliwości. Ale średniowieczni papieże obawiali się tych wolnomularskich wartości bardziej niż samego szatana, ponieważ mogłyby one zakwestionować ich monopol na dobro i boską sprawiedliwość.


Świat Tajemnic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy