Gdzie szukać zaginionych skarbów templariuszy?

Czy do dziś żyją na świecie strażnicy skarbów templariuszy? /East News
Reklama

W średniowieczu templariusze byli potęgą. Zbudowali niezależne od królów i papieży imperium – ale w końcu zostali pokonani. Historycy spierają się o to, gdzie należy szukać ich legendarnych skarbów. Czy żyją jeszcze strażnicy tajemnic zakonu?

Kto skorzystał na upadku templariuszy?

Po ostatecznym rozwiązaniu zakonu w 1312 roku przez papieża Klemensa V duża część ich dóbr została przekazana joannitom. Pierwotnie zakon ten troszczył się o chorych pielgrzymów w Jerozolimie i prowadził szpitale – dlatego jego członkowie nazywani byli również szpitalnikami.

Posiadłości templariuszy, w Polsce m.in. komandorie w Chwarszczanach w województwie zachodniopomorskim czy Oleśnicy Małej na Dolnym Śląsku, przyniosły joannitom jednak więcej kłopotów niż bogactwa. Nie potrafili oni zarządzać spuścizną templariuszy i stale popadali w konflikt z lokalnymi władcami.

Reklama

Majątek braci okazał się dla joannitów przekleństwem. Kryzys władzy w czasach reformacji doprowadził do rozłamu zakonu. Dzisiaj zarówno ewangelicki, jak i katolicki odłam joannitów nie ma w sobie nic z dawnej chwały.

Czy templariusze znaleźli Całun Turyński

Kiedy wszczęto proces przeciwko templariuszom, jednym z zarzutów było to, że modlą się do podobizny brodatego mężczyzny – a to świętokradztwo. Pewien rycerz podczas składania zeznań podał szczegóły: wstępując do zakonu, należy pocałować lniane płótno, na którym widnieje odbicie Jezusa Chrystusa.

Przez tę wypowiedź pętla na szyi templariuszy zacisnęła się jeszcze mocniej, sugerowało to bowiem, że czczą bożków. Czy jednak rzeczywiście to robili? Jedna z teorii głosi, że templariusze nie modlili się do zwykłego kawałka płótna, tylko do całunu, który dzisiaj, pilnie strzeżony, przechowywany jest w katedrze w Turynie. Jest to najświętsza istniejąca relikwia chrześcijańska.

Czy ksiądz sprzedał tajemnicę Marii Magdaleny?

To niesamowite miejsce: Tour Magdala (wieża Magdala) góruje nad wioską Rennes-le-Château jak strażnicza baszta. Zbudowana została przez tutejszego proboszcza Bérengera Saunière’a, który praktycznie władał tą wioską w południowej Francji od 1885 roku.

Zwykły ksiądz nagle stał się bardzo bogaty, wyremontował kościół i kazał zbudować wieżę. Czyżby Saunière odkrył legendarny skarb?

Prawie tysiącletni kościół, w którym był proboszczem, jest pod wezwaniem św. Magdaleny, a niektórzy twierdzą, że była ona kochanką, a nawet żoną Jezusa.

Spekuluje się, że templariusze mogli tam ukryć wskazówki na temat potomków Chrystusa i jego linii rodowej. Czyżby Saunière sprzedał tę tajemnicę Kościołowi lub następcom templariuszy?

Czy naziści chcieli odtworzyć zakon templariuszy?

Na zlecenie nazistowskiej organizacji badawczej Ahnenerbe (Dziedzictwo Przodków) niemieccy naukowcy przeszukiwali kościoły i zamki w okolicy Barcelony, sądząc, iż znajduje się tam Święty Graal.

Wierzyli, że naczynie, w które rzekomo zebrano pod krzyżem krew Chrystusa, było w posiadaniu templariuszy i dawało im władzę oraz bogactwo.

Spodziewając się rychłego znalezienia Graala, szef SS Heinrich Himmler zaczął urządzać „zamki zakonne” w Niemczech, jak np. Wewelsburg w Büren. Liderzy SS mieli tam uczestniczyć w specjalnych kursach, których podstawę stanowiła nazistowska interpretacja chrześcijańskiej mistyki.

Himmler chciał założyć zakon SS, bazujący na prastarej wiedzy templariuszy. Do dzisiaj historycy sprzeczają się na temat tego, do jakiego stopnia Hitler wspierał działania Himmlera mające na celu poszukiwania Graala.

Gdzie schronili się templariusze?

Herezja, chciwość, homoseksualizm – zarzuty wobec templariuszy były ciężkie. W 1307 roku rozpoczęła się nagonka w całej Europie. Po kolei upadały ich bastiony w Polsce, Niemczech i we Francji. Jedynie król Portugalii, Dionizy, otoczył templariuszy opieką.

Ci, którzy przeżyli, schronili się w Klasztorze Zakonu Chrystusa w mieście Tomar. Stał się on ostatnim bastionem templariuszy i... miejscem narodzin nowego mocarstwa. To tutaj odrodzili się pod nazwą Zakonu Rycerzy Chrystusa.

Z wielkim krzyżem na żaglach, symbolem templariuszy, podróżnicy nowego zakonu odkrywali w XV i XVI wieku nieznane lądy i wytyczali lukratywne szlaki handlowe.

Czy skarby następców templariuszy wciąż jeszcze znajdują się w Tomarze? Jak dotąd wszystkie wnioski o pozwolenie na prowadzenie wykopalisk były odrzucane.

Gdzie ukryte są święte znaleziska?

Roczne dochody templariuszy wynosiły (w przeliczeniu) kilkadziesiąt miliardów złotych. Ich prawdziwym bogactwem nie było jednak złoto czy pieniądze. Legenda mówi, że podczas wykopalisk w ruinach Świątyni Jerozolimskiej członkowie zakonu znaleźli Arkę Przymierza i świętego Graala.

Archeolodzy mieli okazję sprawdzić u wybrzeży Afryki jedną z informacji o posiadanych przez templariuszy relikwiach. Na wysepce Ilhéu da Pontinha w archipelagu Madery dokonali w 2010 roku spektakularnego odkrycia trzech grobów członków zakonu. W pięknie zdobionej, drewnianej skrzyni spoczywał też niezwykle gładki gwóźdź.

Było widać, że traktowano go jako relikwię. Niektórzy uważają, że może to być jeden z gwoździ użytych do ukrzyżowania Jezusa. Co ciekawe, do dziś nie jest jasne, kto zlecił wykonanie tych prac archeologicznych...

Czy obraz może wskazać drogę do świętego Graala?

Czy archiwum templariuszy kryje się w małej szkockiej miejscowości o nazwie Roslin (Rosslyn)? Czy w tutejszej kaplicy ukryty jest święty Graal?

Kilku templariuszom udało się jeszcze przed aresztowaniami w 1307 roku uciec do Szkocji, gdzie znaleźli schronienie u arystokratycznej rodziny Sinclairów. Ale czy kaplica w Roslin to kryjówka skarbu?

W 2009 roku odkryto portret templariusza, który został namalowany właśnie w tej kaplicy. Za rycerzem widać schody, których dzisiaj już nie ma.

Szkocki historyk Ashley Cowie uważa, iż ten obraz, wraz z wykopaliskami i skanami nawy kaplicy, stanowi dowód na to, że istnieją tam tajne pomieszczenia, w których być może ukryto skarby templariuszy.

Świat Tajemnic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy