Życie w mieście przyszłości

Drapacz chmur przypominający kształtem grzyb lub miasto w formie arki - te na pierwszy rzut oka osobliwe projekty być może już wkrótce staną się rzeczywistością. W architekturze nie ma żadnych ograniczeń związanych z kreatywnością.

Wystarczy rzucić okiem na nowo powstające modele, by odnieść wrażenie, że artysta, zanim przystąpił do pracy, musiał zażyć LSD lub zjeść grzybka halucynogennego. To jednak mylne przekonanie. Architekci potrafią być wizjonerami, dlaczego więc nie mieliby puścić wodzy fantazji?

Mądra gra

- Architektura jest mądrą, skoordynowaną grą brył w świetle - powiedział jeden z najsłynniejszych architektów w historii, Szwajcar Charles Edouard Le Corbusier (1887-1965). Jego projekty świadczą o tym, że naprawdę fascynowała go ta gra. Nie przeczuwał jednak z pewnością, jakie możliwości otworzą się przed architektami i urbanistami u progu trzeciego tysiąclecia.

Współcześni inżynierzy wykorzystują komputery nie tylko jako narzędzia do pracy, lecz także jako urządzenia umożliwiające stworzenie nowych kierunków w projektowaniu czy zaskakujących budynków i przestrzeni. Ogólnie mówiąc, architektura odkrywa nowe możliwości w informatyce, sztucznej inteligencji, inżynierii materiałowej, biologii molekularnej, genetyce i nanonauce.

Reklama

Dokąd zmierza cywilizacja miejska?

Postęp związany jest przede wszystkim z rozwojem cywilizacji miejskiej. Populacja miast zwłaszcza w krajach rozwijających się z roku na rok wyraźnie się powiększa. Obecnie zgodnie z szacunkami ONZ w miastach żyje 3,3 mld osób, za 20 lat będzie ich 5 mld spośród 8 mld wszystkich ludzi na Ziemi. Z danych ONZ wynika, że niedawno liczba mieszkańców miast po raz pierwszy w historii przewyższyła liczbę mieszkańców wsi.

Centra wielu metropolii błyszczą i migocą, a zaledwie kilka kilometrów dalej znajdują się slumsy, gdzie ludzie żyją w tragicznych warunkach. - Taki los spotkał aż 80% mieszkańców miast w Nigerii - zauważa amerykański teoretyk urbanistyki Mike Davis. Z tego właśnie powodu pracownicy biur urbanistycznych na całym świecie głowią się nad tym, jak powinno wyglądać miasto przyszłości.

Czy ziści się wizja roku 1984?

Jak będzie wyglądało życie w mieście przyszłości? Pod wieloma względami odmiennie od dzisiejszego. Miasta będą mogły ograniczać skutki sytuacji kryzysowych (na przykład przestępstw czy katastrof), a nawet im zapobiegać.

Firma IBM już pomaga jednostkom bezpieczeństwa w analizowaniu określonych informacji, tak by urzędnicy mogli we właściwym momencie podjąć odpowiednie działania w walce z przestępczością. W Nowym Jorku powstaje supernowoczesny system zbierania i udostępniania danych, z których korzystają strażacy. Ma to pomóc w zapobieganiu pożarom i ochronie pracowników straży pożarnej.

Miasta położone nad często wylewającymi rzekami ucieszy z pewnością projekt inteligentnych zapór. Dość kontrowersyjny jest inny pomysł projektantów IBM. System bezpieczeństwa prewencyjnego prowadzi kontrolę przypominającą sposób postępowania niemalże jak w systemach totalitarnych. Już dziś kamery zakłada się niemal na każdym rogu. W przyszłości być może zostanie do nich podłączone oprogramowanie rozpoznające twarze. Ponadto dzięki połączeniu z ogromną bazą danych będzie można przewidzieć potencjalne przestępstwo przez dostęp do informacji. To ciekawy pomysł, jednak nie sposób oprzeć się porównaniu z wizją przedstawioną przez George'a Orwella...

Monika Biaduń

21 wiek
Dowiedz się więcej na temat: Drapacz chmur | Architektura | miasto przyszłości | budynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy