Mutanci to nie bohaterowie komiksów. Oni żyją wśród nas!

Matka Natura uwielbia płatać figle, czego najlepszymi przykładami są osobnicy, o których przeczytacie za chwilę. Łamią prawa fizyki, są odporni na ból, jedzą to, co niejadalne - robią rzeczy niemożliwe. Aż dziw, że żyją na naszej planecie.

Osoby o nadludzkich umiejętnościach to najczęściej bohaterowie komiksów. Jak się jednak okazuje wśród nas znajdują się osoby, które z powodzeniem mogłyby stanąć w szranki z postaciami ze wspomnianych graficznych opowieści.

John Ferraro - "mocna głowa"

Ludzka głowa jest podatna na uszkodzenia i jest ostatnią częścią ciała jakiej powinniśmy używać łamania bądź rozbijania różnych przedmiotów. Chyba, że nazywamy się John Ferraro. Ten kalifornijski wrestler i strongman używa swojego czoła jak... młotka, którym wbijał gwoździe.

I nie tylko. Warto też wspomnieć o tym, że na jego głowie lądowały m.in. kule do kręgli. Znani z komiksów Hulk i Jaggernaut mają poważną konkurencję.

Reklama

Alain Robert, czyli prawdziwy Spider-Man

Dawniej wspinał się on na wieżowce, przez co kończył w rękach policji. Teraz za te wyczyny... dostaje pieniądze.

Alain Robert to francuski alpinista, który uwielbia wspinaczkę po miejskich górach, czyli drapaczach chmur. Mężczyzna ten często zdobywał kilkusetmetrowe budynki bez zabezpieczenia. "Spider-Man", bo tak też zaczął być nazywany Robert, ujarzmił Sears Tower, wieżę Total, a nawet najwyższy budynek świata - Burdż Khalifa.

Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że w 1999 r. wspiął się na warszawski 140-metrowy hotel Marriot. Tego nie dokonał nawet strzelający pajęczą siecią heros!

Khan Trichan - człowiek odporny na wysokie temperatury

Historia Khana Trichana brzmi jak narodziny komiksowego superbohatera. Kilka lat temu ten Tajlandczyk smażył w woku kurczaka niedaleko swojego domu. Na drzewie, pod którego cieniem skrył się Khan mieszkała wiewiórka. Pech chciał, że jedzony przez nią owoc wpadł prosto do pełnego gorącego oleju woka oblewając nim twarz, ręce oraz klatkę piersiową pana Trichana.

Został on szybko zabrany przez taksówkę do najbliższego szpitala. Następnego dnia okazało się, że na ciele Khana nie ma żadnych poparzeń ani innych śladów tego zdarzenia.

Nie minęły 24 godziny, a Trichan wrócił do swojej pracy, czyli smażenia kurczaków. Od tamtej pory do wyciągania mięsa z oleju nie korzysta on już z żadnych narzędzi, a wyłącznie... własnych dłoni. Stał on się lokalną atrakcją, a jego stoisko cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, którzy wciąż nie mogą nadziwić się jego zdolnościom.

Prahlad Jani - nic nie je od ponad 70 lat!

Zdaniem naukowców niemożliwe jest przeżycie miesiąca bez pożywienia. Prahlad Jani to Hindus, który twierdzi, że nie miał nic w ustach, także wody, od blisko siedemdziesięciu lat! Mataji, bo tak też jest nazywany w swoim kraju twierdzi, że żyje dzięki łasce bogini Amby.

Według badań przeprowadzonych w Indiach mężczyzna ten może pochwalić się lepszym stanem zdrowia niż połowa jego rówieśników. Nic dziwnego, że władze tego kraju poważnie myślą o wykorzystaniu doświadczeń Prahlada w... swoim programie załogowych misji kosmicznych na Księżyc i Marsa!

Do trwającego od lat czterdziestych ubiegłego wieku postu hindusa krytycznie odnoszą się uczeni z zachodu. Wielu z nich chciałoby przebadać tego mężczyznę u siebie, twierdząc, że Indie celowo podtrzymują ten mit.

Stephen Wiltshire - żywy aparat fotograficzny

Wystarczy mu jedno spojrzenie by zapamiętać, a następnie namalować skomplikowaną panoramę miasta. Stephen Wiltshire to angielski artysta, u którego stwierdzono autystyczne zaburzenia percepcji, przez co ma on prawdziwie fotograficzną pamięć.

Stephen to fenomen, który odkrył swój dar jeszcze jako kilkuletni chłopak. Rysować z pamięci zaczął jeszcze zanim nauczył się mówić.

Jego prace znalazły się w wielu słynnych muzeach, a on sam znany jest z tego, że można podglądać go podczas pracy.

Slavia Patjic - mężczyzna, który ujarzmił elektryczność

Kiedy przez twoje ciało przepływa 20 tysięcy wolt, a ty nie odczuwasz nawet mrowienia, to albo jesteś już po drugiej stronie, albo nazywasz się Slavia Patjic.

Ciało tego Serba przewodzi prąd czym wprawia on w zdumienie naukowców, jak i osoby, które przychodzą na jego elektryzujące show. Jego popisowy numer to usmażenie kiełbaski gołymi rękami, w których trzyma on dwa widelce podłączone do źródła prądu.

Przewodzący prąd mężczyzna przyznaje, że nigdy się nie poci i to właśnie swoją niezwykle suchą skórę uznaje za czynnik, który daje mu kontrolę nad elektrycznością.




INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mutant | natura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama