Dziewczyny: Więcej luzu!

Anna Wizental, królowa piękności roku 2008 radzi 20 finalistkom konkursu "Queen of Poland 2009", by opanowały... drżące kolana przed wejściem na scenę. Portalowi INTERIA.PL zdradza, że choć z niecierpliwością czeka na swoją następczynię, to stawia jej wysokie wymagania.

Rodowita Radomianka po raz pierwszy wystartował w konkursie piękności trzy lata temu. Gdyby nie tata, który nie tylko nakłaniał ją do startu, ale nawet zaniósł za nią kartę castingową do organizatorów konkursu, to Ania pewnie nigdy nie zostałaby Miss Ziemi Radomskiej. Swój pierwszy tytuł zdobyła, gdy zdawała maturę. Jak twierdzi jednoczesna nauka do egzaminów i przygotowania do konkursu mobilizowały ją do jeszcze cięższej pracy. Na konkurs "Queen of Poland" trafiła natomiast za sprawą koleżanki. Ania, która uwielbia podróżować, skusiła się na udział w nim właśnie dlatego, że finał przeprowadzono w Izraelu. "Queen of Poland 2008" jest też także z uczestniczkami tego rocznego konkursu na Minorce, który organizują agencja Maxima Models i biuro podróży Itaka.

Reklama

Marcin Wójcik, INTERIA.PL: Aniu królową piękności będziesz oficjalnie jeszcze tylko kilka godzin. Nie żal ci przekazać koronę?

Anna Wizental, "Queen of Poland 2008": - Już nie mogę się doczekać. Na razie cieszę się, że mogę jeszcze przez chwilę panować, ale ze spokojem przekażę koronę.

Jakimi cechami powinna charakteryzować się "Queen of Poland"?

- Powinna być osobą subtelną, delikatną, inteligentną, z poczuciem humoru i lubić kontakty towarzyskie. No i, przede wszystkim, powinna mieć to "coś".

U której z dwudziestu dziewczyn konkurujących o tytuł "Queen of Poland 2009" widzisz takie cechy?

- A tego nie mogę zdradzić! (śmiech). Mam dwie faworytki i myślę, że mają szanse zajść wysoko.

A jak oceniasz poziom kandydatek. Jest wyższy czy niższy w porównaniu do edycji, w której ty startowałaś?

- Myślę, że jest bardzo porównywalny. Mam nadzieję, że dziewczyna która wygra będzie miała wszelkie predyspozycje do tego, by zająć wysokie miejsce w konkursie "Queen of the World". W konkursach tego typu startują dziewczyny zarówno o urodzie modelki oraz miss. To są dwa różne typy.

Jak ci się wydaje, dziewczyna o jakiej urodzie, będzie dziś najszczęśliwszą na całej Minorce?

- Myślę, że wygra dziewczyna wyższa, czyli modelka.

A czy ty spodziewałaś się, że wygrasz "Queen of Poland" w ubiegłym roku?

- Nie, absolutnie. Ja przyjechałam na konkurs z nastawieniem, żeby się fajnie bawić i zdobyć nowe doświadczenie.

Czy w związku z wygraną w konkursie "Queen of Poland" twoje życie zmieniło się przez ostatni rok?

- Nie jest to może jakaś wielka zmiana, ale na pewno jest miło. Jestem rozpoznawana. Nie tylko wśród osób z branży modelingu, ale także na ulicy. Czasem jadę autobusem i słyszę jak dziewczyny mówią "To ta, to ta" i pokazują na mnie...

Dziewczyny po prostu ci zazdroszczą?

- Pewnie jak każda dziewczyna, która nawet nie startuje w konkursie, chciałyby to przeżyć. Konkurs piękności jest ogromnym przeżyciem i jeszcze większą przygodą.

Co czeka dziewczynę, która za kilka godzin otrzyma koronę i w nagrodę pojedzie na konkurs "Queen of the World"?

- Ciężka praca. Na finale "Queen of the World" spałyśmy po 2-3 godziny i cały czas coś musiałyśmy robić. Tutaj dziewczyny mają naprawdę wakacje.

Jaka jest ostatnia rada obecnej królowej piękności dla pretendentek do tytułu "Queen of Poland", które niedługo wyjdą na scenę i zaprezentują się jury?

- Dziewczynom radziłabym, żeby podchodziły do konkursu na luzie. Wtedy będą po prostu lepiej wyglądały na scenie i nie będą im latać kolana ze strachu.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Zdjęcia z finału "Queen of Poland" zobaczysz na stronie Maxima Models

Przeczytaj także, co o swoich szansach na tytuł "Queen of Poland" mówią same uczestniczki: Patrycja stawiająca na naturalność, Magda uzależniona od oglądania swoich zdjęć, Ola dumna ze swojego biustu oraz pogodnie nastawiona Milena.

Masz swoją faworytkę do tytułu "Queen of Poland"? Głosuj!

Sprawdź, co seksowne Polki robią na gorącej wyspie!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy