Dostał dwa rowery - zbudował z nich... czołg!

​Pamiętacie cuda, które wyczyniał serialowy majsterkowicz MacGyver? To trzymajcie się teraz mocno, bo zobaczycie coś jeszcze lepszego. Ukraiński konstruktor z dwóch rowerów i kartonu wyczarował... replikę czołgu z czasów II wojny światowej!

Sergiej Kowal ma 25 lat i jest utalentowanym samoukiem. Zbudowanie repliki czołgu kosztowało, w przeliczeniu, około 150 złotych. Dziś jego dzieła zazdroszczą mu nie tylko mieszkańcy Lubasziwki w obwodzie Odessa, ale także inni miłośnicy wojennych rekonstrukcji.

Bazą niszczyciela M18 "Hellcat" są... dwa stare rowery! To na nich właśnie zbudowana jest cała konstrukcja, wykonana z kartonu. Sergiej do budowy użył łącznie 30 kilogramów tego lekkiego tworzywa. Prace nad czołgiem, prowadzone w ogródku za domem, zajęły mu równo miesiąc.

Oprócz internetowej, międzynarodowej sławy 25-latek otrzymał także nagrody pieniężno-rzeczowe. Od twórców gry World Of Tanks dostał laptopa i okrągłą sumkę za główną wygraną w konkursie na najlepszą replikę czołgu. Łącznie w tym roku dzięki swojej pomysłowej konstrukcji zgarnął już pięć nagród.

Reklama

"Miałem szczęście, że nie musiałem wydawać pieniędzy na rowery - dali mi je moi sąsiedzi. Po skończeniu budowy każdy chciał sobie zrobić ze mną zdjęcie" - mówi Kowal, na co dzień student historii, specjalizujący się w II wojnie światowej.

Swoją pracę opisuje jako miksturę malarstwa, aerografii, modelowania 3D i sztuki... tatuowania. Dodaje również, że jego rodzina dawno już przywykła do jego ekscentrycznego stylu życia. Nikogo zatem nie dziwi, gdy Sergiej znosi do domu rzeczy, które ktoś właśnie wyrzucił. On widzi je inaczej i wykorzystuje jako budulec.

Jego dziewczyna, Nastia, również jest "ofiarą" talentu młodego konstruktora. "Kiedyś namalowałem jej na ramieniu czołg z okazji wystawy" - śmieje się Sergiej.

East News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy