"Nasze siły zbrojne za bardzo się skurczyły”. Rosja może się cieszyć

Generał Sir Nick Carter, były szef brytyjskich sił zbrojnych uważa, że brytyjskie służby wojskowe są niedostatecznie obsadzone i istnieje katastrofalna luka w obronie. Wojskowy zaznacza, że jedyną linią obrony przed zmasowanymi atakami rakietowymi jest kilka niszczycieli typ 45.

Gen. Sir Carter wyraził swoje obawy parlamentarzystom na specjalnym panelu, podczas którego analizowano gotowość bojową brytyjskich sił zbrojnych -  informuje Bulgarianmilitary. Carter stwierdził, że w razie potencjalnego i długotrwałego konfliktu Londyn będzie mieć poważne problemy, by wygrać.

Generał jest głęboko zaniepokojony stanem brytyjskiego wojska. Powiedział: - Nasze siły zbrojne za bardzo się skurczyły [...] Gdybyśmy mieli stawić czoła wojnie peer-to-peer, nie jestem pewien, czy po pierwszych kilku miesiącach starcia pozostałyby nam jakieś zdolności.

Reklama

Jednocześnie alarmuje, że brytyjski system obrony powietrznej może być podatny na zmasowane ataki rakietowe, podobne do tych, które są stosowane przez Rosję w Ukrainie. Jak dodaje: - Siła naszego systemu przeciwrakietowego jest przedmiotem debaty. Prawdopodobnie naszą jedyną linią obrony przed takim zagrożeniem jest niszczyciel Typ 45. Potrzebujemy obrony przeciwrakietowej na wzór systemu typu Patriot, który jest obecnie rozmieszczony w Kijowie. To jest ten poziom możliwości, do którego powinniśmy dążyć.

Niszczyciele typu 45. Jedyna linia obrony Wielkiej Brytanii przed rakietami?

Bulgarianmilitary zauważa, że brytyjska marynarka posiada sześć niszczycieli typu 45 - maszyny te są jednymi z najbardziej zaawansowanych okrętów, które zostały kiedykolwiek zbudowane. Portal podkreśla również, że stanowią one trzon brytyjskiej floty morskiej. Ich głównym celem jest niszczenie wrogich samolotów, dronów, a także wszelkiego rodzaju pocisków.

Niszczyciele posiadają specjalny system obrony powietrznej Sea Viper (PAAMS), który bazuje na aktywnym radarze wielofunkcyjnym SAMPSON z elektronicznym skanowaniem, a także na radarze dalekiego zasięgu S1850m. System pozwala na śledzenie wielu celów naraz, a także na jednoczesne kontrolowanie i koordynowanie wielu pocisków znajdujących się już w powietrzu. Pozwala to na niemal jednoczesne przechwycenie wrogich celów. Według dostępnych informacji system jest w stanie wykryć i śledzić około 70 obiektów o wielkości piłki do krykieta (średnica około 22 cm), które poruszają się z prędkością Mach 3.

Okręty wyposażone są w 16 wyrzutni pocisków przeciwlotniczych Aster 30 (zasięg 100 km), 32 wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych Aster 15 (zasięg 30 km), w działo 114 mm i dwa działka 30 mm, a także w dwa zestawy obrony bezpośredniej Vucan Phalanx. Dodatkowo na jednostce mogą stacjonować dwa śmigłowce AW159 Wildcat.

W razie potrzeby mogą zostać domontowane dwie poczwórne wyrzutnie dla 8 pocisków przeciwokrętowych RGM-84 Harpoon. Statek został zbudowany w technologii stealth (obniżonej wykrywalności). Co ciekawe, według nieoficjalnych doniesień okręt na wrogich radarach przyjmuje formę łodzi rybackiej (skuteczna powierzchnia odbicia odpowiada tejże łodzi).

Czytaj także | Niesamowite, co Rosjanie zrobili ze swoimi potężnymi okrętami

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Wielka Brytania | wojsko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy