Układ Słoneczny czeka zagłada. Ziemia i inne planety zostaną zniszczone

Układ Słoneczny ma około 4,6 mld lat, ale nie będzie istniał w obecnej postaci wiecznie. Z czasem nasza gwiazda spuchnie i to sprawi, że Ziemię oraz wiele innych obiektów w systemie, w tym planet czeka zagłada. Naukowcy przeprowadzili symulacje, które ujawniły niszczycielską moc Słońca.

Układ Słoneczny powstał kilka mld lat temu i obecnie znajduje się w fazie "dorosłego wieku". Słońce wykazuje normalną aktywność na obecnym etapie, ale z czasem zacznie się przeobrażać. To niestety będzie miało wręcz katastrofalne skutki dla naszego systemu i znajdujących się w nim planet. W tym również Ziemi.

Reklama

Słońce zacznie się przeobrażać za kilka mld lat

Zespół naukowców z uniwersytetów w Warwick i Naresuan przeprowadził badania, dla których punktem wyjścia była obserwacje innych gwiazd i dane zebrane w ciągu 17 lat. Następnie wykonano symulacje w kontekście zmian, które z czasem zajdą w Układzie Słonecznym. Dobrych wieści nie mamy. 

Zanim jednak Słońce stanie się białym karłem, a więc w zasadzie martwą i małą gwiazdą odartą z materii, to najpierw zacznie przekształcać się w czerwonego olbrzyma. Nastąpi to za kilka mld lat. Gwiazda spuchnie do tak dużych rozmiarów, że własnym zasięgiem może dotrzeć do Ziemi i to będzie oznaczało dla naszego świata totalną zagładę.

Możliwe jednak, że nasza planeta mogłaby się z czasem oddalić od Słońca. Na niewiele to jednak się zda. Nawet jeśli nasz świat nie znajdzie się bezpośrednio w zasięgu puchnącego czerwonego olbrzyma, to i tak "oberwie" promieniowaniem oraz wysoką temperaturą. To doprowadzi do odparowania oceanów i utraty atmosfery, a więc przekreśli przydatność globu do życia.

Zagłada czeka nie tylko Ziemię

Przez przeobrażające się Słońce zostaną zniszczone także inne planety z wewnętrznej części Układu Słonecznego. Są to Merkury oraz Wenus. Nie przetrwa tego pewnie także Mars. W dalszych zakątkach systemu wcale nie będzie lepiej. Badania naukowców wykazały, że ogromna grawitacja białego karła, czyli ostatniego etapu Słońca, również będzie miała niszczycielską moc.

Dotychczasowe analizy białych karłów wykazały, że są one w stanie rozrywać ciała niebieskie na mniejsze kawałki. Oczywiście jest to bardzo pesymistyczna wizja, ale na pocieszenie jest fakt, że tego nie doczekamy. Jak pewnie cała ludzkość.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Ziemia | Planety | Układ Słoneczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy