Brak seksu powoduje zaburzenia wzwodu

Starsi powinni się ograniczać? Nie, wręcz przeciwnie. Im jesteś starszy, tym bardziej powinieneś dbać o bujne życie seksualne. Dla zdrowia!

Starzejący się mężczyźni uprawiający seks przynajmniej raz na tydzień są narażeni na co najmniej dwukrotnie niższe ryzyko wystąpienia zaburzeń wzwodu niż panowie robiący to rzadziej - ostrzegają fińscy naukowcy na łamach "The American Journal of Medicine".

Najlepiej stosować trzy razy w tygodniu

Warto przy okazji zaznaczyć, że wszystko wskazuje na to, że im więcej, tym lepiej - panowie, którzy zadeklarowali w ankiecie utrzymywanie aktywności na poziomie przynajmniej trzech stosunków w tygodniu według autorów badania wykazują zaburzenia erekcji aż czterokrotnie rzadziej od całkowitych abstynentów.

Reklama

- Regularna aktywność seksualna pozwala utrzymać potencję w podobny sposób, w jaki aktywność fizyczna pomaga utrzymać sprawność fizyczną - tłumaczy dr Juha Koskimaki z uniwersytetu w Tampere.

Opublikowane dane są efektem analizy ankiet przesłanych do Finów w wieku od 55 do 75 lat. Badanie objęło 989 mężczyzn, którzy odpowiedzieli na dwa wysłane do nich w odstępie pięciu lat kwestionariusze dotyczące m.in. ich życia seksualnego i w pierwszym z nich poinformowali o braku problemów z wzwodem. Dokonany w ten sposób dobór mężczyzn do badania zagwarantował, że jego wyniki rzeczywiście odzwierciedlają wpływ częstotliwości stosunków na ryzyko zapadnięcia na tę krępującą dysfunkcję a nie zależność odwrotną, czyli wpływ dysfunkcji na jakość życia seksualnego.

Masturbacja równie korzystna dla zdrowia

Średni wiek ankietowanych to 59 lat. Czterech na pięciu z nich było żonatych lub mieszkało z partnerką (względnie: partnerem) w konkubinacie. Ponad połowa badanych panów miała nadwagę, a niemal połowa z całej grupy cierpiała na przynajmniej jedną chorobę przewlekłą. Dane te uwzględniono, oczywiście, w dalszej analizie zebranych danych. Niestety, jakość wyników jest nieco zaniżona poprzez brak uwzględnienia masturbacji, którą uważa się powszechnie za równie korzystną dla kondycji męskiego układu płciowego, jak współżycie.

Wniosek z badania był niezwykle lakoniczny, nawet jak na "oszczędny" język nauki: "Lekarze powinni zachęcać pacjentów". Do czego? To chyba oczywiste...

Wojciech Grzeszkowiak

Kopalnia Wiedzy
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | zaburzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy