Jak zrobić domowy napój izotoniczny?

To coraz popularniejszy napój funkcyjny. Ma podobne stężenie osmotyczne jak ludzka krew, dzięki temu bardzo szybko się wchłania, a zawarte w nim elektrolity i minerały są błyskawicznie uzupełniane. To szczególnie istotne kiedy intensywnie się pocimy, podczas długotrwałej aktywności fizycznej czy też w upalne dni. Utrata tych składników powoduje obniżenie zdolności wysiłkowych oraz utrudnia regenerację.

Napój izotoniczny czy energetyczny? Tak naprawdę dwie zupełnie oddzielne kategorie. Napój izotoniczny z założenia ma dostarczać elektrolitów i minerałów, które tracimy w trakcie wysiłku. Najlepiej spożywać go niewielkim porcjami co 10-15 minut podczas treningu. Powszechnie przyjęło się, że napój izotoniczny podawany np. podczas wysiłków cardio hamuje spalanie tkanki tłuszczowej z uwagi na zawartość cukrów prosty. Jest to półprawda.

Badania potwierdzają to jedynie u osób niewytrenowanych. Z kolei u badanych z przynajmniej 6 miesięcznym stażem treningowym ilość spalanej tkanki tłuszczowej była identyczna jak w grupie, która spożywała wspomagała się jedynie wodą. Z kolei napój energetyczny zawiera stymulanty (od których wolny jest napój izotoniczny) takie jak kofeina, czy tauryna. Duża ilość węglowodanów (zwykle dwa razy większa, niż w przypadku izotonika) sprawia, że jego stężenie osmotyczne jest dalekie od ludzkiej krwi.

Tego rodzaju napojem mają zapewnić zastrzyk energii i pobudzenie w trakcie zmęczenia czy długotrwałej pracy umysłowej.  Należy jednak pamiętać, że stymulanty nigdy nie dają energii "za darmo". Można to porównać, do długu, który raz zaciągnięty w pewnym momencie musi zostać spłacony.

Reklama

Sklepowy czy domowy?


Tradycyjne, sklepowe izotoniki, mają kilka wad. Po pierwsze są dość drogie, szczególnie jeśli regularnie korzystamy z tego rodzaju napojów, a po drugie często zawieraj sporo chemii.  Warto wnikliwie przeanalizować ich skład, zwykle znajdziemy tam aspartam, acesulfam-K, barwniki, benzoesan sodu, sacharozę i wiele innych.


Możemy jednak przygotować prosty napój izotoniczny w domowych warunkach. Naturalny, zdrowy i za ułamek ceny tego sklepowego.

By zachować "izotoniczne właściwości" napój tego rodzaju powinien zawierać około 6-7g węglowodanów prostych na każde 100 ml i nieco sodu oraz potasu. Jeśli chodzi o węglowodany, możemy posłużyć się 100% owocowym sokiem jednodniowym lub samodzielnie wyciśniętym.


W takim wypadku należy zmieszać go z wodą mniej-więcej w proporcjach 1:1. Jednak najprostszą i najtańszą metodą będzie użycie miodu lub zwykłej, spożywczej glukozy, którą możemy dostać w sklepach oraz aptekach. Niezależnie od wyboru źródła węglowodanów, znakomitym źródłem minerałów będzie zwykła sól kuchenna, która dostarczy sodu oraz potasu.

W tym przypadku nie należy się jej obawiać. Mimo, że duże spożycie tej przyprawy grozi nadciśnieniem i retencją wody, to w przypadku wysiłku fizycznego, kiedy tracimy minerały, dostarczenie tych pierwiastków ma kluczowe znaczenie.


Znakomity, tani i smaczny przepis na domowy izotonik może wyglądać tak:

- 1000 ml wody


- 4 łyżki miodu lub


- sok z cytryny lub grapefruita
- 1/4 łyżeczki soli

 Wszystko razem miksujemy i przelewamy do butelki lub bidonu.Jeśli chcemy nieco wzbogacić smak, możemy pokusić się o dodanie świeżej mięty lub użycie naparu zielonej herbaty w zastępstwie wody.



Taka domowa odmiana napoju funkcyjnego spełnia tak samo dobrze swoje zadania jak produkt sklepowy. Jest jednak znacznie tańsza, naturalna i dużo zdrowsza niż większość markowych izotoników.

Jacek Bilczyński Fit&Lifestyle Coach

Dołącz do Jacka na portalu Facebook

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy