65 lat i emerytura? Nie w sporcie...

W sporcie nie ma czegoś takiego jak emerytura. Generacja powyżej 70 a nawet 80 lat, jest mocno widoczna i pociąga w sportowym biznesie za sznurki. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Bernie Ecclestone, czy Giovanni Trapattoni.

Ostatni przykład, że wiek w sporcie nie odgrywa większej roli, dał 85-letni Rudi Gutendorf, który dostał propozycję objęcia posady trenera lub dyrektora sportowego w niemieckim klubie piłkarskim MSV Duisburg. Ma wyciągnąć ich z dołka i jak sam podkreślił, podjąłby najchętniej podwójne wyzwanie.

"Gdy dostałem telefon, potrzebowałem dwóch godzin, by podjąć decyzję. Czuję się jeszcze na siłach, by kierować drużyną, zarówno z ławki trenerskiej jak i ze stołka dyrektora sportowego" - powiedział Gutendorf, który pracował już w... 30 krajach na całym świecie.

Prawdziwą gerontokracją jest Formuła 1. Rządzi nią Bernie Ecclestone, który ma już 82 lata. Nie tylko trzyma się fizycznie bardzo dobrze, ale co roku stara się wprowadzać innowacyjne rozwiązania.

Reklama

Niski, bo mierzący zaledwie 158 cm Ecclestone, jest obdarzony taką energią, którą pozazdrościliby mu nawet antyczni bogowie. I na pewno nie ma zamiaru w najbliższym czasie usunąć się na bok. Jeśli zdrowie mu pomoże, chciałby pracować nawet w wieku...90 lat.

Podobnym zapałem może pochwalić się rok młodszy Nick Bollettieri, który jest trenerem tenisowym. Coraz to wychodzi z cienia i prezentuje nowe pomysły jak amerykański tenis może znowu odnosić sukcesy. Jak to się robi, doskonale wie, bo sam jest właścicielem tenisowej akademii, która "wyprodukowała" aż dziesięciu zawodników, którzy byli liderami światowego rankingu.



To jednak nie jedyne jego zajęcie. Występuje regularnie w programach telewizyjnych, pisze ekspertyzy i bez wstydu dzieli się swoim zdaniem na Twitterze.

W porównaniu z Gutendorfem, Ecclestonem i Bollettierim, 71-letni Hiroshi Hoketsu wydaje się młodzieniaszkiem. Japoński jeździec nie należy również do trenerskiej ekipy. Jest nadal aktywnym sportowcem, a w igrzyskach w Londynie był najstarszym uczestnikiem.

Hoketsu spędza dziennie ponad godzinę na siłowni i nadal podkreśla, że może być coraz lepszy. Swój pierwszy udział w olimpiadzie zaliczył w 1964 roku w Tokio. Wówczas wystartował w skokach przez przeszkody. Zmienił konkurencję na ujeżdżenie, bo miał coraz gorszy wzrok i trudniej było mu wyczuć dystans.

Nadal na topie jest Giovanni Trapattoni. Włoch, który urodził się 73 lata temu, poprowadził piłkarską reprezentację Irlandii na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Jego kontrakt kończy się w 2014 roku i nie wiadomo, czy nie zostanie przedłużony.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | Formuła 1 | Irlandia | tenis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy